W ćwierćfinałowej rywalizacji mistrzostw świata do lat 17 działo się bardzo dużo. W każdym z czterech spotkań doszło do tie-breaka. Z turniejem pożegnały się chociażby reprezentacje Brazylii i Belgii. Zgodnie z planem natomiast do najlepszej czwórki awansowali Włosi oraz Argentyńczycy.
- Trwają mistrzostwa świata U-17 siatkarzy.
- Fazę grupową jako jedyni z kompletem punktów zakończyli Włosi i Brazylijczycy.
- W ćwierćfinałach nie obyło się bez niespodzianek. Z turnieju odpadli Belgowie oraz Brazylijczycy.
PRZEPLATANKI DLA WŁOCHÓW I ARGENTYŃCZYKÓW
O awans do półfinału turnieju o globalny czempionat Włosi rywalizowali z Irańczykami. Rozpoczęli oni od przegranego seta, ale triumfowali po tie-breaku. Persowie mogą sobie pluć w brodę, ponieważ w czwartej części mogli zamknąć spotkanie, ale ulegli po grze na przewagi 25:27. W rozstrzygającej odsłonie nie przekroczyli już bariery dziesięciu oczek. Obydwie drużyny popełniły jednakową ilość błędów, punktowały podobnie w ataku oraz blokiem. Różnicę odegrał blok, którym ekipa z Półwyspu Apenińskiego punktowała sześć razy więcej. Liderem swojego zespołu był Manuel Zlatanov, który dostarczył mu aż 25 punktów.
Włochy – Iran 3:2
(20:25, 25:18, 21:25, 27:25, 15:9)
Stosunkowo podobny przebieg, lecz bez gier na przewagi miało spotkanie Argentyńczyków i Egipcjan. W tej batalii to jednak końcowy triumfator wygrał pierwszą odsłonę. Drużyna z Ameryki Południowej prowadziła w starciu 2:1, ale kropkę nad “i” postawiła w tie-breaku. Na korzyść reprezentacji Argentyny działała spora ilość błędów egipskich siatkarzy, zanotowali przez to jedenaście oczek więcej. Formacja z Afryki miała argumenty w polu serwisowym, ale podopieczni trenera Leonardo Nocentiego Coronela nadrobili je blokiem. Argentyński zespół był niczym kolektyw, po 18 oczek na swoje konto zapisali Henry Skinner i Tomas Omarini.
Argentyna – Egipt 3:2
(25:23, 22:25, 25:16, 21:25, 15:9)
HISZPANIE I AZJACI Z NERWAMI, ALE WCIĄŻ W GRZE
Ciekawie było w pojedynku reprezentacji Belgii i Hiszpanii. Zawodnicy drugiej z nich po wygranej grze na przewagi 27:25 w trzeciej partii prowadzili w starciu 2:1 i byli o krok od przypieczętowania półfinału. Zespół z Beneluksu jednak nie dał za wygraną i przedłużył pojedynek nie tylko o tie-breaka, ale także o grę na przewagi. Do 1/2 finału mógł zatem awansować każdy. Wojnę nerwów ustali zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego, triumfując 17:15. Na nic Belgom zdało się lepsze operowanie blokiem czy zagrywką, kiedy popełnili 41 błędów przy 24 Hiszpanów. Nie do zatrzymania w dodatku był Rafael Tugores, który nie tylko zakończył zawody z dorobkiem 30 punktów, ale jako jedyny przekroczył barierę 19 oczek w całym meczu.
Belgia – Hiszpania 2:3
(25:22, 11:25, 25:27, 25:20, 15:17)
Stosunkowo podobny przebieg miał ostatni z ćwierćfinałów. Po tym, jak Brazylijczycy wygrali pierwszą część 26:24, wydawać się mogło, że wszystko przebiega zgodnie z planem. Kolejne dwie odsłony padły jednak łupem siatkarzy z Chińskiego Tajpeju. Młodzi zawodnicy z Kraju Kawy poderwali się do lepszej gry i zaserwowali tie-breaka. W nim co prawda gry na przewagi nie było, ale wynik oscylował wokół remisu. Rzutem na taśmę wygrali go Azjaci. Kluczem do ich zwycięstwa okazały się błędy rywala, wszak zarówno w polu serwisowym, jak i w bloku lepiej spisywali się brazylijscy siatkarze. Samo spotkanie stanowiło pokaz liderów. Najlepiej punktującym został Theo Da Silva Schrank z dorobkiem 32 punktów, niemniej jednak tuż za nim znalazł się Pin-Yen Huang z dorobkiem 31 oczek.
Brazylia – Chińskie Tajpej 2:3
(26:24, 21:25, 23:25, 25:22, 13:15)
Półfinałowe pary mistrzostw świata U-17:
Włochy – Chińskie Tajpej
Argentyna – Hiszpania
Zobacz również:
ME U20: Skomplikowana sytuacja Polaków. Dzielnie walczyli, ale musieli uznać wyższość rywali
źródło: inf. własna