– Społeczność siatkarska jest bardzo przyjazna, więc każdy byłby szczęśliwy, widząc Rosjan w turnieju olimpijskim – powiedział w rozmowie z dziennikarzem serwisu championat.com mający rosyjskie korzenie libero reprezentacji Francji, Żenia Grebennikov.
Kontrowersyjny Grebennikov
Już w sobotę w finale igrzysk olimpijskich Francuzi zmierzą się z Polakami. Przed meczem o złoty medal paryskiego turnieju nie obyło się bez kontrowersji. Wszystko za sprawą libero reprezentacji Francji. Żenia Grebennikov odniósł się do nieobecności w olimpijskiej rywalizacji Rosjan, którzy są wykluczeni ze zmagań reprezentacyjnych ze względu na agresję Rosji w Ukrainie.
Według niego rywalizacja byłaby jeszcze trudniejsza, gdyby w Paryżu wystartowali… Rosjanie. – Z rosyjską drużyną turniej olimpijski byłby jeszcze silniejszy. Jestem bardzo szczęśliwy, że jej tu nie ma. Po prostu Rosja ma bardzo silną drużynę narodową. Jestem pewny, że rosyjscy siatkarze chcieliby zemścić się na nas za porażkę w finale igrzysk olimpijskich w Tokio. Dlatego cieszę się, że nie ma ich tu teraz (śmiech) – ironicznie wypowiedział się defensywny zawodnik trójkolorowych.
Widziałby Rosjan na igrzyskach
On chętnie widziałby Sborną w turnieju olimpijskim. – Rosja ma silne pokolenie w siatkówce, na każdej pozycji są gwiazdy. Szkoda, że rosyjskiej drużyny nie ma na igrzyskach olimpijskich. Poziom turnieju byłby jeszcze wyższy. Wszyscy gramy ze sobą w klubach od dłuższego czasu, spotykamy się cały czas. Społeczność siatkarska jest bardzo przyjazna, więc każdy byłby szczęśliwy, widząc Rosjan w turnieju olimpijskim – dodał Żenia Grebennikov.
Przypomnijmy, że Żenia Grebennikov jest defensywnym filarem reprezentacji Francji, w której gra od 2011 roku, ale ma rosyjskie korzenie. Jest bowiem synem rosyjskiego siatkarza, a następnie trenera – Borisa Grebennikova. 33-letni libero wraz z reprezentacją Francji czterokrotnie triumfował w rozgrywkach Ligi Narodów (wcześniej w Lidze Światowej), ma także na swoim koncie mistrzostwo Europy oraz mistrzostwo olimpijskie. Od 2021 roku występuje w rosyjskim Zenicie Sankt Petersburg, z którego nie odszedł nawet po wybuchu wojny w Ukrainie.
Zobacz również:
Igrzyska olimpijskie: Włosi rozbici, gospodarze zagrają o złoto
źródło: championat.com
