Reprezentacja Polski rozpoczęła rywalizację w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W pierwszym spotkaniu biało-czerwoni bez problemów wykonali swoje zadanie i pokonali kadrę Egiptu, nie tracąc przy tym seta. Rozgrywającym w wyjściowej „szóstce” został Marcin Janusz dla którego turniej we Francji jest pierwszym tego typu w karierze. O swoich odczuciach opowiedział na antenie TVP Sport.
Pierwsze igrzyska rozgrywającego
Nie ma co ukrywać, że igrzyska olimpijskie to niesamowite wydarzenie, o którym marzy każdy sportowiec. Udział w największej imprezie czterolecia jest nagrodą za ciężką pracę. Dla reprezentacji Polski tegoroczne igrzyska olimpijskie rozgrywane w Paryżu są kolejnymi, na których mają szanse powalczyć o medale. Większość kadry Grbicia to zawodnicy, którzy już kilkukrotnie mogli „zasmakować” olimpijskiej atmosfery.
Oprócz nich w drużynie znajduje się również trzech debiutantów. Jednym z nich jest Marcin Janusz, będący „jedynką” na rozegraniu polskiej kadry. – Igrzyska to coś niesamowitego, w czym fajnie uczestniczyć. Siatkówka jest ta sama, ale wszystko, co dzieje się dookoła, atmosfera i otoczka, to zupełnie co innego. Nie spodziewałem się tłumów na meczu, w którym nie gra gospodarz – wspomniał Marcin Janusz w wywiadzie z TVP Sport.
Świetny początek
Polscy siatkarze rywalizację w Paryżu rozpoczęli w sobotę, 27 lipca. Pierwszymi przeciwnikami z grupy byli Egipcjanie. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia od początku byli stawiani w roli faworytów do zwycięstwa i swoje zadanie wykonali wzorowo. Chociaż należy przyznać, że egipscy zawodnicy dawali z siebie wszystko, żeby dotrzymać kroku Polsce. – Myślę, że wyglądało to w miarę dobrze. Oczywiście każdy spodziewał się trzech punktów i zwycięstwa 3:0 – wspomniał Marcin Janusz. – Na pewno dobrze zagrywaliśmy, były momenty świetnego przyjęcia, akcje dłuższymi momentami były płynne, w końcówkach też dobrze wyglądaliśmy. W meczu, w którym my jesteśmy tak wyraźnym faworytem nie chcę wyciągać szczegółowych wniosków – dodał.
Prawdziwe wyzwania dopiero przed biało-czerwonymi
Reprezentacja Egiptu była pierwszym i najłatwiejszym przeciwnikiem Polaków w fazie grupowej igrzysk olimpijskich. Idealnym na rozpoczęcie rywalizacji. Od wtorku zacznie się ta trudniejsza część fazy grupowej biało-czerwonych. Właśnie w środę, 31 lipca o godzinie 9:00 Polacy zmierzą się z Brazylią, która w pierwszym spotkaniu fazy grupowej przegrała 1:3 z Włochami. – Jeżeli zespół już jest pod ścianą i gra „o życie”, to wyjdzie i zostawi wszystko to co ma najlepszego na boisku. My musimy podejść do tego meczu tak samo – zaznaczył polski rozgrywający. – Dla nas każdy mecz teraz będzie meczem o awans. Dobrze zaczęliśmy, ale to szybko może się odwrócić. Nie chcemy do tego dopuścić. Chcemy wyjść, zagrać naszą najlepszą siatkówkę, wygrać i być spokojniejszym o awans – zakończył.
Zobacz również:
IO M: Polacy, Włosi i Amerykanie z kompletem punktów na start [tabela]
źródło: TVP Sport