Jurmala w ostatnich dniach gościła czołowe plażowe duety Starego Kontynentu. Szczęście w turnieju nie dopisało reprezentantom Polski. Zarówno turniej kobiet, jak i mężczyzn zakończył się dla biało-czerwonych par na etapie 1/4 finałów. Szansę na wyjazd do Paryża wciąż mają zwycięzcy zawodów – Holenderki i Francuzi, których czekają jeszcze kolejne zawody.
SKROMNA REPREZENTACJA W PARYŻU
Michał Bryl i Bartosz Łosiak to jedyni reprezentanci Polski, którzy wezmą udział w paryskich igrzyskach. Wymagające finały Nations Cup z gry o ostatnie przepustki wyeliminowały aż cztery biało-czerwone duety.
Reprezentacja kobiet składała się z duetów: Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek oraz Jagoda Śliwka z Aleksandrą Wachowicz. Biało-czerwone znakomicie poradziły sobie w grupie, w której wygrały oba swoje spotkania.. Schody zaczęły się w kolejnej rundzie zawodów. W ćwierćfinale oponentkami polskiej drużyny były Holenderki. Wojtasik i Kociołek przegrały inauguracyjny pojedynek przeciwko parze – Broring/van Driel – 1:2 (13:21, 21:15, 15:17). Lepiej poradził sobie drugi biało-czerwony duet. Gruszczyńska i Wachowicz wygrały swoje spotkanie z zespołem – Piersma/Bekhuis, 2:1. W związku z meczowym remisem o losach drużyn zadecydował złoty set, przegrany przez Polki 15:12. Podczas gry urazu doznała Aleksandra Wachowicz, która już wcześniej zmagała się z kontuzją.
POLACY TAKŻE POZA BURTĄ
Szczęścia zabrakło także drużynie panów w składzie: Maciej Rudol i Filip Lejawa oraz Piotr Kantor wraz z Jakubem Zdybkiem. Polacy na start zagrali się ze Szwajcarami. Następnymi przeciwnikami biało-czerwonych byli Norwegowie, z którymi ponieśli porażkę. Bilans 1-1 mimo wszystko dał im awans do kolejnej rundy. W 1/4 finałów górą okazali się Austriacy, którzy rozegrali znakomite zawody wyrzucając polską drużynę z zawodów. Najpierw Maciej Rudol i Filip Lejawa doznali goryczy porażki przeciwko parze – Hammarberg/Pristauz, przegrywając do zera. Chwilę później ich los podzielił Piotr Kantor wraz z Jakubem Zdbykiem ulegając ekipie – Dressler/Waller.
ZACIĘTE FINAŁY POGROMCÓW POLAKÓW
W wielkim finale turnieju kobiet naprzeciwko siebie stanęły Holenderki i Czeszki. W półfinałach z gry odpadły natomiast silne duety austriackie i włoskie. Jako pierwsze do gry w wielkim finale stanęły Broring/Van Driel oraz Neuschaefrowa/Svozilova. Po zaciętym pierwszym secie, dwa kolejne toczyły się pod dyktando holenderskich siatkarek, które były skuteczniejsze w niemal każdym elemencie, wystrzegając się przy tym błędów własnych. Rozstrzygnięcia w tie-breaku doczekał się także drugi pojedynek pomiędzy Piersma/Bekhius i Hermannova/Stochlova. Ostatni set przyniósł jednak rozczarowująco jednostronny przebieg.
Jak przegrywać to tylko z najlepszymi, Holenderki – pogromczynie Polek, zwycięsko wyszły z turnieju i wciąż mają szansę na występ w Paryżu.
Broring/Van Driel (NED) – Neuschaefrowa/Svozilova (CZE) 2:1
(19:21, 21:15, 15:11)
Piersma/Bekhuis (NED) – Hermannova/Stochlova (CZE) 2:1
(21:17, 20:22, 15:7)
Wśród mężczyzn o miano najlepszej kadry walczyli Francuzi i Austriacy, którzy wcześniej wyrzucili z turnieju biało-czerwonych. Obie ekipy poradziły sobie ze zmiennym szczęściem, mając swoje mocne i słabe strony. W pierwszym pojedynku górą byli Austriacy – Hammarberg/Pristauz, którzy pokonali w trzech setach Francuzów – Bassereau/Lyneel. Drugi mecz także zakończył się w tie-breaku. Para Dressler/Waller musiała bowiem uznać wyższość duetu – Rotar/Gauthier-Rat. W związku z remisem rozstrzygnięcie przyniósł dopiero dodatkowy złoty set, wygrany przez Francuzów.
Hammarberg/Pristauz (AUT) – Bassereau/Lyneel (FRA) 2:1
(28:30, 21:17, 15:11)
Dressler/Waller (AUT) – Rotar/Gauthier-Rat 1:2
(19:21, 21:19, 12:15) *złoty set 10:15
Zwycięskich plażowiczów czeka teraz chwila przerwy. Potem kontynentalni mistrzowie zagrają w jeszcze jednym turnieju, który wyłoni ostatnich szczęśliwców mających szasnę zaprezentować się na igrzyskach w Paryżu. Lista rankingowa jest już ogłoszona, zatem jedyną drogą awansu są wygrane w turniejach kontynentalnych.
źródło: inf. własna
