Swoje 27. zwycięstwo z rzędu odnieśli w piątek reprezentanci Polski. Podopieczni Nikoli Grbica bez straty seta pokonali Holandię. Był to trzeci mecz liderów rankingu FIVB w VNL 2024 i…trzecie zwycięstwo. Mecz z Holandią tylko pozornie był jednak łatwy. W pierwszych dwóch setach do końca trwała walka. Polacy imponowali chociażby w bloku i zagrywce.
ZIMNA KREW POLAKÓW W KOŃCÓWCE
Słabo w mecz weszli Polacy, zagrywką punktował Wessel Keemink, a w ataku Nimir AbdelAziz (4:0). Szybko o czas poprosił Nikola Grbić, a znakomita gra blokiem pozwoliła im się zbliżyć na 3:4. Na 4:4 atakiem wyrównał Artur Szalpuk. Dobra gra blokiem m. in. Marcina Komendy pozwoliła Polakom odskoczyć na trzy oczka (8:5). Przy siatce czujny był Parkonson, co dało Holendrom remis 12:12, ale znakomita zagrywka Szymona Jakubiszaka pozwoliła Polakom znów odskoczyć (14:12). Blokiem popracował Jakub Kochanowski, a w ataku pomylił się Nimir AbdelAziz i przy stanie 17:13 dla Polski o drugi czas poprosił Roberto Piazza. Polacy wydawało się przejęli kontrolę nad wydarzeniami, w bloku dobrze grał Komeda, a po asie serwisowym Artura Szalpuka było już 20:14. Holendrów do walki starał się poderwać AbdelAziz, po jego dobrych zagrywkach i atakach zrobiło się 17:20, a po autowym ataku Śliwki i asie Nimira róźnica wynosiła już tylko punkt. Polacy jednak po kolejnym udanym bloku mieli piłki setowe (24:21). Błędy wicemistrzów świata pozwoliły Holendrom wyrównać na 24:24. Ostatecznie doszło do gry na przewagi, w niej sprawy w swoje ręce wziął Aleksander Śliwka i to ataki kapitana biało-czerwonych zakończyły seta.
Początek kolejnej partii był wyrównany, Holendrzy po atakach Ter Horsta przeważali 4:2, ale szybko wyrównał Kochanowski. Wynik oscylował wokół remisu do momentu, gdy dobre akcje w ataku i bloku Jakubiszaka dały wynik 9:7 dla Polski. Rywale wyrównali, ale tylko na moment, znakomita gra w ofensywie Artura Szalpuka dała Polakom prowadzenie 13:9. Holendrzy przy zagrywce Koopsa zbliżyli się na punkt, ale po chwili utknęli, gdy w polu zagrywki stał Artur Szalpuk, znakomicie działał polski blok (19:13). Po holenderskiej stronie osamotniony był AbdelAziz, ale to dało im wynik tylko 17:21. Pomarańczowi jednak nie rezygnowali, po asie serwisowym Koopsa i udanym bloku zbliżyli się na jeden punkt. Ostatecznie jednak atak Artura Szalpuka przesądził o wygranej biało-czerwonych.
PEŁNA KONTROLA, PRESJA ZAGRYWKĄ
Po atakach Bartłomieja Bołądzia, (który zmienił Karola Butryna) i Artura Szalpuka było 2:0 dla Polski w secie 3. Polacy szybko budowali przewagę, przy zagrywce Śliwki prowadzili już 10:6, a po asie serwisowym Bołądzia już 13:8. Biało-czerwoni kontrolowali wydarzenia, po ataku Śliwki było 16:11. Holendrzy robili co mogli, ataki AbdelAziza i Keeminka pozwoliły im zbliżyć się na 15:17, ale po asie serwisowym Śliwki różnica wynosiła już pięć punktów (20:15). Polacy wywierali dużą presję zagrywką, punktowali tym elementem Sebastian Adamczyk (23:17) i na zakończenie meczu Bartłomiej Bołądź.
Holandia – Polska 0:3
(28:30, 23:25, 18:25)
Składy zespołów:
Holandia: Keemink (3), Van Garderen (2), Ter Horst (4), AbdelAziz (22), Parkinson (11), Wiltenburg (4), Andringa (libero) oraz Plak, Koops (6), Ter Maat, De Weijer
Polska: Komenda (4), Śliwka (16), Kochanowski (12), Butryn (6), Szalpuk (14), Jakubiszak (6), Hawryluk (libero) oraz Łomacz, Semeniuk, Bołądź (5), Adamczyk (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy
źródło: inf. własna