W piątek wieczorem zostanie rozegrany 3. mecz finałowy między Grupą Azoty Chemikiem Police a PGE Rysicami Rzeszów. Po dwóch spotkaniach bliżej zdobycia złota są siatkarki z Polic. Rzeszowianki w najbliższym meczu muszą zagrać zdecydowanie lepiej, aby mieć szansę przedłużyć losy tej rywalizacji. Amanda Coneo w rozmowie z redakcją Tauronliga.pl powiedziała, że widzi szanse dla swojego zespołu: – Trzeba się nastawić na to, żeby dać z siebie wszystko w meczu numer trzy i pokazać, że to jest prawdziwy finał.
Trudna sytuacja rzeszowianek
Rzeszowianki stoją przed naprawdę niełatwym wyzwaniem. W pierwszych spotkaniach finałowych gładko przegrały z siatkarkami z Polic 0:3. Sytuacja Rysic jest bardzo trudna, aby dalej myśleć o złotym medalu, koniecznie muszą wygrać 3. spotkanie, które zostanie rozegrane w Szczecinie. – Na pewno będzie nam bardzo ciężko, ale w siatkówce wszystko jest możliwe. Musimy się skoncentrować na tym, żeby dać z siebie w Szczecinie absolutnie wszystko co mamy. To są przecież finały, więc tu już nie ma miejsca na margines błędu, tylko trzeba iść na całość – powiedziała w wywiadzie Amanda Coneo.
Siatkarka PGE Rysic Rzeszów zauważyła, że gra jej zespołu w drugim meczu była lepsza niż w pierwszej potyczce. – Myślę, że ogólnie zagrałyśmy w Rzeszowie lepiej niż w pierwszym meczu w Szczecinie. (…) W przyjęciu i w obronie spisywałyśmy się lepiej. Natomiast największa różnica była w ataku, bo jeśli już miałyśmy piłkę po swojej stronie boiska, to trzeba było ją zamienić na punkt. Coneo zdaje sobie sprawę, że kluczem do zwycięstwa jest perfekcyjna gra, szczególnie w ataku oraz mniejsza ilość błędów własnych. – Na pewno brakowało nam większej agresji w ataku, w szczególności w kontratakach. Rywalki ustawiały dobry blok, a do tego świetnie broniły. Mimo tego, musimy grać bardziej agresywnie w ataku – przekazała zawodniczka rzeszowskiego klubu. Pomimo olbrzymiego wyzwania przed jakim stoją, Amanda Coneo i jej drużyna są zdeterminowane i gotowane na to, by walczyć o przedłużenie rywalizacji.
Szeroki skład Chemika Police
Chemik Police w tym sezonie ma patent na wygrywanie z drużyną z Rzeszowa. Wygrały praktycznie wszystkie dotychczasowe spotkania. Tylko w ćwierćfinale Pucharu Polski rzeszowianki odniosły zwycięstwo 3:1 nad ekipą z Polic. Myślę, że z Chemikiem trzeba zagrać perfekcyjnie, żeby mieć szansę na zwycięstwo. Wiemy, że przed nami co najmniej jedno spotkanie, w którym postaramy się jeszcze coś zdziałać i wierzę, że jeśli pojawi się okazja na wygranie meczu, to ją wykorzystamy – podkreśliła z nadzieją Amanda Coneo.
Gra z Chemikiem Police w tym sezonie nie należy do najłatwiejszych z uwagi na szeroki skład, jakim dysponują. Gdy jednej z zawodniczek zdarzał się słabszy moment, od razu swoją szansę otrzymywała inna, bardzo wartościowa zmienniczka. Policzanki dysponują bardzo wyrównanym składem, co na pewno jest ich mocnym punktem. – To jest rzeczywiście trudne, ale wiedziałyśmy, że tak może być i analizowałyśmy grę każdej zawodniczki Chemika. To, co musimy zrobić w kolejnym spotkaniu, to grać z jeszcze większą koncentracją i przede wszystkim agresją w ataku. (…) Żeby mieć szanse na zwycięstwo, każda z nas musiałaby zagrać na bardzo dobrym poziomie. Na pewno wszystkie walczymy i staramy się dać z siebie maksimum. – powiedziała zawodniczka PGE Rysic Rzeszów.
Nadzieja na zwycięstwo
Coneo zauważyła, że końcówka sezonu jest trudna fizycznie, ale trenerzy i fizjoterapeuci robią wszystko, aby utrzymać zawodniczki w dobrej dyspozycji. W meczach finałowych nie ma czasu na narzekanie. Zawodniczka rzeszowskich Rysic wierzy w swój zespół. -Nie możemy tracić nadziei. (…) Nie pozostaje nam nic innego jak dać z siebie wszystko i zaprezentować się możliwie jak najlepiej w piątkowym meczu – dodała Amanda Coneo.
Trzeci mecz finałowy zostanie rozegrany w piątek 19 kwietnia o godz. 20.30 w Szczecinie. Transmisja z tego spotkania w Polsacie Sport.
Zobacz również:
źródło: tauronliga.pl