– Byliśmy jednym z młodszych zespołów w lidze, który miał fajne momenty. Zagraliśmy kilka dobrych spotkań, zwłaszcza u siebie. Na pewno z tego sezonu wynieśliśmy dużo doświadczenia – powiedział Jakub Czyżowski, przyjmujący PSG KPS-u Siedlce, który zakończył już sezon w I lidze.
Na koniec porażka w Kluczborku
Siatkarze PSG KPS-u Siedlce sezon zakończyli porażką z Mickiewiczem Kluczbork (https://siatka.org/pokaz/i-liga-m-mimo-zwyciestwa-lechia-poza-osemka/). Podopieczni Witolda Chwastyniaka tylko w jednym secie znaleźli sposób na pokonanie rywali. W pozostałych zabrakło im siatkarskich argumentów, aby na koniec zmagań przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
– Nasza sytuacja w tabeli była już rozstrzygnięta, dlatego być może podeszliśmy do tego meczu mniej skoncentrowani niż zazwyczaj. Byliśmy też już zmęczeni fizycznie. Czuliśmy trudy tego sezonu. Zawsze inaczej gra się, jeśli bijesz się o najwyższe cele, jeśli jesteś w walce o coś niż jeśli wynik meczu i tak nic nie zmieni. A Mickiewicz ma w składzie doświadczonych zawodników, którzy wykorzystali naszą grę trochę „na stojąco” – powiedział przyjmujący siedleckiej ekipy, Jakub Czyżowski.
Zaważył początek sezonu
Zmagania w I lidze zakończyła ona już po rundzie zasadniczej. Uplasowała się dopiero na dziesiątej pozycji i nie awansowała do play-off. – Mieliśmy bardzo trudny początek sezonu. Dodatkowo dopadły nas kłopoty na pozycji rozgrywającego. Problemy ze zdrowiem miał Janek Tomczak, przez co nie mogliśmy trenować w dwóch szóstkach. Wspomógł nas Bartek Sławiński, ale od początku sezonu nie mogliśmy się zgrać. Ten początek rozgrywek był dla nas bardzo trudny. Zaważył on na tym, że później bardzo ciężko było nam dogonić poszczególnych rywali – wyjaśnił młody przyjmujący.
Nie ukrywa on, że w KPS-ie apetyty były dużo większe, ale tym razem siedlczanie musieli obejść się smakiem walki w ósemce. – Byliśmy jednym z młodszych zespołów w lidze, który miał fajne momenty. Zagraliśmy kilka dobrych spotkań, zwłaszcza u siebie. Na pewno z tego sezonu wynieśliśmy dużo doświadczenia. Naszym celem była walka w play-off. Ale stało się, jak się stało. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski na przyszłość – zaznaczył przyjmujący KPS-u.
Zebrane doświadczenie
Mimo że drużyna spisała się trochę poniżej oczekiwań, to on sam jest zadowolony ze swojej postawy na przestrzeni całych rozgrywek. – Cieszę się, że w Siedlcach miałem możliwość kontynuowania swojej przygody siatkarskiej. Ten sezon oceniam pozytywnie, bo nie miałem większych urazów. Przez cały sezon byłem zdrowy i gotowy do gry w każdym spotkaniu. Dużo meczów rozegrałem i nabywałem doświadczenie, z czego jestem zadowolony – zakończył Jakub Czyżowski.
Zobacz również:
Zmiany w KPS-ie Siedlce
źródło: inf. własna