27. kolejka fazy zasadniczej PlusLigi rozpoczęła się w Gdańsku. W Ergo Arenie Trefl Gdańsk podjął zespół PSG Stal Nysa. Spotkanie od samego początku było bardzo zacięte, obu drużynom niezwykle zależało na zdobyciu kompletu punktów. Ostatecznie pełne błędów spotkanie zakończyło się wygraną podopiecznych trenera Daniela Plińskiego.
Miłe złego początki
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy po kontrze Mikołaja Sawickiego odskoczyli od rywali na 5:3. Dołożyli szczelny blok, a po błędnym zbiciu Nicolasa Zerby Stal przegrywała już 4:8. Na środku swoje trzy grosze do wyniku dorzucił Karol Urbanowicz i wydawało się, że Trefl kontroluje wynik (13:9), ale przy serwisie Dominika Kramczyńskiego goście wrócili do gry. Gdańszczan na prowadzenie próbowali wysunąć Jordan Zaleszczyk i Kewin Sasak, ale odpowiadał im Maciej Muzaj, a wynik oscylował wokół remisu. Zanosiło się nawet na grę na przewagi, ale w końcówce czujnością w bloku popisał się Zaleszczyk, a dzięki temu premierową odsłonę na swoją korzyść rozstrzygnęli siatkarze z Pomorza (25:23).
W drugim secie przebudziła się drużyna z Nysy, która dzięki udanym zagraniom Wojciecha Włodarczyka oraz Zouheira El Graoui szybko zbudowała sobie solidną zaliczkę (6:1). Kolejne oczka Stal zdobywała przy serwisie Zerby, a po błędnym zbiciu Urbanowicza trener gospodarzy poprosił już o drugi czas (12:5). Przyniósł on efekt, a Sasak poderwał gdańszczan do walki. Na zagrywce popracował Urbanowicz, a czapa Zaleszczyka pozwoliła Treflowi odrobić straty. Tym razem nie przełamali Stali, która dzięki Muzajowi odbudowała przewagę (21:18). W końcówce skutecznie grała blokiem, mogła też liczyć na błędy rywali, a ta część meczu padła jej łupem 25:22.
Stal skuteczniejsza w końcówkach
Trzecia odsłona zaczęła się od walki cios za cios. Po czapie Stal wysforowała się na prowadzenie 8:6, ale udana kontra Sawickiego spowodowała, że Trefl wrócił do gry. Na udane zagrania Sasaka odpowiadał Włodarczyk, a wynik oscylował wokół remisu (14:14). Dopiero atak Zerby dał niewielką przewagę zespołowi z Nysy (22:20). Po błędach na zagrywce Trefl przegrywał już 22:24, ale zdołał doprowadzić do batalii na przewagi. Ona za sprawą czapy na Sawickim zakończyła się triumfem przyjezdnych (26:24).
To nie załamało gospodarzy, którzy od początku czwartej odsłony szli łeb w łeb z rywalami. Wprawdzie dzięki Muzajowi Stal odskoczyła na 10:8, ale Patryk Niemiec doprowadził do remisu. Dopiero as serwisowy El Graoui spowodował, że ponownie w korzystniejszej sytuacji znaleźli się goście (14:12). W grze gdańszczan było coraz więcej błędów, a skuteczne zbicie Muzaja przybliżało przyjezdnych do zwycięstwa (21:18). W końcówce do walki zerwali się gospodarze, którzy wyszli ze stanu 22:24, ale w grze na przewagi lepiej funkcjonował nyski blok, a Muzaj przypieczętował zwycięstwo Stali (26:24).
MVP: Nicolas Zerba
Trefl Gdańsk – PSG Stal Nysa 1:3
(25:23, 22:25, 24:26, 24:26 )
Składy zespołów:
Trefl: Sasak (22), Zaleszczyk (12), Sawicki (8), Martínez (7), Urbanowicz (6), Köykkä (libero) oraz Niemiec (4), Czerwiński (2), Orczyk (2)
Stal: Muzaj (17), El Graoui (15), Zerba (12), Kramczyński (11), Włodarczyk (11), Zhukouski (3), Szymura (libero) oraz Kapica (2), Kosiba, Szczurek
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna