– Długo będziemy pamiętać to spotkanie, nie tylko ze względu na wynik, ale również na to, jak ciężko się tutaj grało – powiedział w mediach klubowych po wygranej w pierwszym meczu finałowym Pucharu CEV w Luneburgu Jakub Kochanowski, środkowy zespołu z Rzeszowa.
Klasa Asseco Resovii
Siatkarze SVG Luneburg przegrali przed własną publicznością w pierwszym meczu finałowym Pucharu CEV z Asseco Resovią Rzeszów 0:3. Mecz był jednostronnym widowiskiem, a gospodarze nie postawili się przyjezdnym. – Słowa uznania należą się naszym przeciwnikom. Chcieliśmy grać z nimi jak równy z równym, ale w pierwszym i drugim secie było o to bardzo trudno. Lepiej poradziliśmy sobie w trzeciej partii. To był dla naszej młodej drużyny bardzo otrzeźwiający dzień, ale liczymy, że w rewanżu spiszemy się lepiej – przyznał trener gospodarzy, Stefan Hubner.
Rzeszowianie w Niemczech pokazali klasę. Szczególnie dobrze spisali się obaj środkowi – Karol Kłos i Jakub Kochanowski, którzy łącznie wywalczyli 20 punktów. Pierwszy z nich uzyskał 88% skuteczności w ataku, a drugi popisał się 6 czapami. Zwłaszcza dobry występ Kochanowskiego był miłym zaskoczeniem, bo dopiero niedawno wrócił do gry po kontuzji. – Na szczęście forma pojawiła się w odpowiednim momencie. Trochę trwało, zanim pojawiłem się na boisku. Pierwszy mecz po powrocie nie wyglądał tak, jakbym chciał, ale z meczu na mecz jest coraz lepiej. Mam nadzieję, że w rewanżowym meczu na Podkromiu zagram jeszcze lepsze spotkanie – podkreślił środkowy gości, Jakub Kochanowski.
Gorąca atmosfera
Niemieccy kibice w Luneburgu stworzyli niesamowitą atmosferę. Czuć było, że obie drużyny walczą o ważne trofeum. – Rzadko kiedy zdarza się, aby jakaś grupa kibiców mogła przekrzyczeć naszych kibiców, aczkolwiek w tym meczu nie słyszeliśmy ich prawie w ogóle. Jednak nie dlatego, że nas nie dopingowali, tylko dlatego, że atmosfera w hali w Luneburgu była naprawdę gorąca. Jeszcze nigdy nie widziałem, aby cała hala tak bardzo synchronicznie kibicowała swojej drużynie. Tutaj każdy kibic wiedział, co ma robić i jak na przeszkadzać. Na pewno długo będziemy pamiętać to spotkanie, nie tylko ze względu na wynik, ale również na to, jak ciężko się tutaj grało – zakończył Jakub Kochanowski.
Zobacz również
Wyniki play-off Pucharu CEV siatkarzy
źródło: AssecoResoviaTV, CEV