Kolejny świetny mecz we Włoszech ma za sobą Kamil Semeniuk, który poprowadził Sir Susa Vim Perugia do drugiej wygranej z Raną Verona. Drużyna Polaków jest o krok od półfinału, podobnie jak Itas i Vero Volley. Pod ścianą jest za to Cucine Lube, które już nie może ponieść porażki, jeśli marzy o grze o medale. Remis jest w parze Gas Sales Piacenza – Allianz Mediolan.
Polacy blisko półfinału
Drugie zwycięstwo w play-off odniosła Sir Susa Vim Perugia, która na wyjeździe okazała się lepsza od Rany Verona. W pierwszym secie dała się wyszaleć gospodarzom, ale w kolejnych nie dała im już większych szans. Uzyskała ogromną przewagę na siatce. W ataku zanotowała aż 58% skuteczności, a dodatkowo 14 razy zatrzymywała rywali blokiem, w czym prym wiedli Wassim Ben Tara i Simone Giannelli (po 4 czapy). Liderem gości ponownie okazał się Kamil Semeniuk, który wywalczył 20 punktów. Polak popisał się 1 asem serwisowym, 2 blokami, a w ataku uzyskał 55% skuteczności. Ponadto 9 razy przyjmował zagrywkę rywali (44% przyjęcia perfekcyjnego). Innym ważnym ogniwem zespołu z Perugii był wspomniany już Ben Tara, który dołożył 17 oczek, a Wilfredo Leon pojawiał się tylko na zmianach, ale nie punktował.
O krok od półfinału
Drugie zwycięstwo w ćwierćfinałowej rywalizacji odniósł Itas Trentino, ale tym razem nie miał tak łatwej przeprawy jak w pierwszym meczu. Valsa Group Modena solidnie postawiła mu się przed własną publicznością. Prowadziła nawet 2:1, ale ani w czwartej, ani w piątej partii nie potrafiła przypieczętować wygranej. Cieniem na jej grze położyły się błędy własne, zwłaszcza na zagrywce, bo popełniła ich aż 26.
Swojej gry nie mógł wstydzić się Wlad Dawyskiba, który zdobył 21 punktów. Próbowali go wspierać Osmany Juantorena (17) oraz Tommaso Rinaldi (16), ale to okazało się za mało na mistrza Włoch. Jego do zwycięstwa poprowadził Alessandro Michieletto, który zakończył spotkanie z 20 oczkami na koncie. Z bardzo dobrej strony pokazał się też Jan Kozamernik, który zwłaszcza w bloku napsuł sporo krwi rywalom, zatrzymując ich 6 razy, a tym elementem ogólnie ekipa z Trydentu punktowała aż 16 razy.
Wicemistrz pod ścianą
W trudnej sytuacji jest Cucine Lube Civitanova, która po raz drugi musiała uznać wyższość Vero Volley Monza. Mimo że wygrała premierową odsłonę, to w kolejnych okazała się słabsza od gospodarzy. Jej problemy zaczynały się w przyjęciu, w którym popełniła aż 11 błędów. Nie pomogła jej dobra postawa duetu Aleksandar Nikołow/Adis Lagumdzija, który łącznie zgromadził 35 punktów. Gospodarze w kluczowych momentach popełniali mniej błędów, a ich liderem był Ran Takahashi, zdobywca 18 oczek.
Drużyna Anastasiego wciąż w grze
Szansy na drugie zwycięstwo nie wykorzystał Allianz Milano, który wprawdzie dobrze zaczął mecz przed własną publicznością z Gas Sales Piacenza, ale skutecznej gry wystarczyło mu tylko na pierwszego seta. Później do głosu doszli rywale, których z opresji wyciągnęli Ricardo Lucarelli i Robertlandy Simon. Ten pierwszy poczęstował rywali 4 asami serwisowymi, a ten drugi sprzedał im 9 czap. Ogółem zdobyli 36 punktów i poprowadzili gości do zwycięstwa. Próbował im odpowiadać Yuki Ishikawa, ale jego 17 oczek to była kropla w morzu potrzeb dla Allianzu. W efekcie w tej parze jest remis i sprawa rywalizacji wciąż jest otwarta.
Zobacz również
Wyniki fazy play-off Serie A siatkarzy
źródło: inf. własna