Karuzela transferowa w lidze włoskiej nabiera rozpędu. Każdy ruch, powoduje kolejny i powoli zaczynają kształtować się składy drużyn na kolejny sezon. Do sporych przetasowań może dojść wśród środkowych występujących w Serie A. Związany od 2007 roku z ligą włoską, Marko Podrascanin, prawdopodobnie opuści Włochy.
lube civitanova
Marko Podrascanin rozpoczął karierę w serbskiej Vojvodinie Nowy Sad, ale większość kariery spędził na włoskich parkietach. Serbski siatkarz, zadebiutował w Serie A w 2007 roku, a jego pierwszym pracodawcą, był klub Famigliulo Corigliano. Środkowy został wtedy dostrzeżony przez włodarzy Cucine Lube, do którego przeniósł się już rok później. W barwach Civitanovej, Podrascanin występował przez osiem kolejnych sezonów, zdobywając w tym czasie wiele cennych trofeów.
Po latach spędzonych w Lube, serbski gracz przeniósł się do Sir Safety Perugii, w której występował przez cztery sezony. Doświadczony siatkarz, od 2020 roku reprezentuje barwy Itasu Trentino, z którym sięgnął m.in. po mistrzostwo Włoch w poprzednim sezonie. Jak donoszą włoskie media, wieloletnia kariera Podrascanina na włoskich parkietach, może dobiegać końca.
kierunek japonia?
Japończycy wprowadzając zmiany w swoich rozgrywkach, zmienili tempo tegorocznego rynku transferowego. Otwarcie na świat, spowodowało spory ruch na europejskim rynku. Jednym z zawodników, którzy kuszeni są przez japońską V.League jest Marko Podrascanin. Odejście środkowego z Trentino, nie jest wykluczone i jeśli doszłoby do skutku, to uruchomiłoby kolejne przetasowania w lidze.
W przypadku odejścia Podrascanina z Trentino, jego miejsce miałby zająć Flavio Gualberto (obecnie Perugia). Gdyby Brazylijczyk doszedłby do porozumienia z Trento, w Perugii zrobiłoby się z kolei miejsce dla Augustina Losera (obecnie Allianz Milano). Środkowym, który prawdopodobnie nie zmieni klubu jest Barthélémy Chinenyeze. Francuz mimo różnych ofert, zdecydował się pozostać w Lube. Co ciekawe, wszyscy wymienieni wyżej gracze, byli w kręgu zainteresowań polskich klubów. Niestety żaden z nich, nie zdecydował się na transfer do PlusLigi, ze względu na finanse oraz nieatrakcyjne roczne kontrakty.
Zobacz również:
Simone Giannelli na dłużej w Perugii!
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it, volleyball.it