W pierwszych meczach play-off o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń obyło się bez zaskoczeń. Zgodnie z planem wygrały oba tureckie zespoły oraz Allianz MTV Stuttgart. Przed rewanżem w trudnej sytuacji są PGE Rysice Rzeszów, które muszą wygrać 4 sety w Stambule, aby znaleźć się w czołowej ósemce.
Vakifbank pokazał klasę
Od ćwierćfinału Ligi Mistrzyń oddaliły się PSG Rysice Rzeszów, które nie sprawiły niespodzianki w pierwszym meczu play-off, ulegając we własnej hali Vakifbankowi Stambuł 0:3. Najbardziej postawiły mu się w trzeciej odsłonie. Były nawet blisko przedłużenia spotkania, ale przegrały ją po batalii na przewagi. Nie poradziły sobie z siłą ofensywną rywalek, wśród których wyróżniły się zwłaszcza Alexandra Frantti oraz Gabi Braga Guimaraes, które łącznie zdobyły 35 punktów. Wśród gospodyń próbowała im się przeciwstawić Amanda Coneo, ale jej 20 oczek nie wystarczyło, aby wicemistrzynie Polski bardziej postawiły się rywalkom.
Niemieckie starcie dla Rivers i spółki
W niemieckiej konfrontacji Allianz MTV Stuttgart odprawił z kwitkiem SC Poczdam. Przyjezdne najbardziej postawiły się w drugiej odsłonie, którą przegrały po batalii na przewagi. W całym meczu popełniły jednak za dużo błędów, nie potrafiły też przedrzeć się przez blok rywalek, którym były zatrzymywane 11 razy. W ich szeregach jedynie Antonia Stautz osiągnęła dwucyfrową zdobycz, zaś w zwycięskiej ekipie pierwsze skrzypce grała Krystal Rivers, która zakończyła mecz z 17 oczkami na koncie.
Turecka lekcja siatkówki
Srogie lanie w pierwszym meczu play-off otrzymał Prometej Dnipro, który został rozgromiony przez Eczacibasi Stambuł. O jego bezradności świadczy fakt, że w całym meczu uzbierał tylko 44 punkty. W żadnym z elementów nie dorównał rywalkom, które popełniły zaledwie 4 błędy własne. Ich mocną stroną był również blok, którym 12 razy zatrzymywały ukraiński zespół. Niemal już tradycyjnie ich liderką była Tijana Bosković, która wywalczyła 13 oczek, ale 12 dołożyła Jovana Stevanović.
Zobacz również:
Wyniki play-off Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna