Aleksander Śliwka podjął decyzję o swojej przyszłości. Według informacji przekazanych przez Przegląd Sportowy przyjmujący reprezentacji Polski i Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w kolejnym sezonie przeniesie się do Japonii i będzie bronił barw Suntory Sunbirds.
Przez ostatnie lata Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle stawiała na stabilizację składu. Wiadomo już, że tym razem to się nie uda, bo po zakończeniu sezonu jej szeregi mają opuścić kluczowi zawodnicy. W ekipie z Opolszczyzny ma dojść do rewolucji kadrowej , a pożegnać się z nią ma między innymi Aleksander Śliwka, który do ZAKSY trafił przed sezonem 2018/2019. Przez ostatnie lata stał się nie tylko filarem i kapitanem kędzierzyńskiego klubu, ale również podporą reprezentacji, z którą w minionym roku wywalczył wszystko, co było można. Zdobył z nią mistrzostwo Europy, wygrał Ligę Narodów oraz wywalczył kwalifikację na igrzyska olimpijskie.
Śliwka zdecydował
Nic więc dziwnego, że reprezentanta Polski chciałoby mieć w swoich szeregach wiele klubów. Śliwka miał oferty nie tylko z drużyn PlusLigi, ale również z Turcji, Włoch i Japonii. W pewnym momencie wydawało się, że trafi do Serie A, a dokładniej do Sir Susa Vim Perugia, w której miał zastąpić Wilfredo Leona i stanowić duet przyjmujących z Kamilem Semeniukiem, tak jak było to przez kilka sezonów w ZAKSIE. Ostatecznie jednak 28-letni przyjmujący nie zdecydował się na wyjazd na Półwysep Apeniński. Według Przeglądu Sportowego ma przenieść się do Japonii i zasilić szeregi Suntory Sunbirds, w którego barwach występuje Dmitrij Muserski.
Japonia otwiera się na światowe gwiazdy
Przypomnijmy, że od nowego sezonu w japońskiej V. League zajdą spore zmiany organizacyjne. Każdy z klubów będzie mógł zatrudniać dwóch obcokrajowców, dzięki temu azjatycki kierunek stał się znacznie bardziej dostępny dla czołowych zawodników z Europy. Obecnie naszym przedstawicielem w tamtejszych rozgrywkach jest Bartosz Kurek, który od 2021 roku występuje w Wolfdogs Nagoja. Poza tym polskie, trenerskie szlaki przeciera tam Michał Mieszko Gogol, który jest szkoleniowcem JTEKT Stings. Wcześniej przez 7 lat w Kraju Kwitnącej Wiśni występował Michał Kubiak, który był jednym z liderów Panasonic Panthers.
Zobacz również
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: przegladsportowy.pl