– Dla nas to jest frajda, że możemy grać z takimi drużynami. To jest poziom, do którego my próbujemy dojść ciężką pracą. Rywalki ze Stambułu mają więcej umiejętności i doświadczenia od nas. Przegrałyśmy, ale mogłyśmy coś zyskać – powiedziała w rozmowie z Marcinem Jastrzębskim w serwisie nowiny24.pl Weronika Centka, środkowa PGE Rysic Rzeszów po porażce z Vakifbankiem Stambuł.
Bolesna weryfikacja
PGE Rysice Rzeszów nie sprawiły niespodzianki w pierwszym meczu play-off Ligi Mistrzyń, w którym u siebie nie sprostały Vakifbankowi Stambuł (), przegrywając z nim w trzech setach. – To było spotkanie z cyklu: możemy – nie musimy. To rywal musiał. Poziom Turczynek robi wrażenie: grają przyjemnie dla oka. My do takiego poziomu dążymy, potrzebujemy jeszcze dużo pracy. Takie spotkania mogą nam dużo dać, wzmocnić nas mentalnie. Nie czułyśmy stresu, że po drugiej stronie siatki były gwiazdy, było to dla nas bardzo przyjemne doświadczenie – stwierdziła środkowa, Weronika Centka.
Podopieczne Stephane’a Antigi najbliżej przedłużenia meczu były w trzeciej odsłonie, w której uległy przeciwniczkom dopiero po grze na przewagi. – Nie był to jednostronny mecz. Pokazałyśmy parę fajnych zagrań. Brakło nam zimnej głowy w kilku akcjach. W trzecim secie zabrakło niewiele, jedna lepsza piłka i mecz trwałby dalej. To jest jednak gdybanie, co by było. Byłoby na pewno super, jakbyśmy urwały tego seta – podkreśliła zawodniczka wicemistrzyń Polski.
Przegrały, ale zyskały
Rzeszowianki zdają sobie sprawę, że nie są faworytkami w tym dwumeczu, ale cieszą się, że mają możliwość rywalizowania z tak silnym i utytułowanym zespołem. – Dla nas to jest frajda, że możemy grać z takimi drużynami. To jest poziom, do którego my próbujemy dojść ciężką pracą. Dla nas jest to fajne doświadczenie – zagrać przeciwko takim zawodniczkom. Rywalki ze Stambułu mają więcej umiejętności i doświadczenia od nas. Przegrałyśmy, ale mogłyśmy coś zyskać od tych dziewczyn – oceniła środkowa Rysic.
Wyprawa do Turcji
Przed wicemistrzyniami Polski rewanż w Stambule. Tam muszą wygrać 4 sety, jeśli chcą zagrać w ćwierćfinale. Jest to mało prawdopodobne, ale nawet po odpadnięciu z rywalizacji na tym etapie rozgrywek rzeszowianki nie będą rozczarowane. – Chciałyśmy powtórzyć albo poprawić wynik z poprzedniego sezonu, gdy byłyśmy w ćwierćfinale LM. Trafiłyśmy jednak do jednej z najbardziej wyrównanych grup. Miałyśmy ciężką przeprawę, żeby znaleźć się w kolejnym etapie. Jeśli w Stambule skończy się nasza przygoda z LM, to i tak powinnyśmy być z siebie zadowolone. Również w tym sezonie pokazałyśmy kawał dobrej, polskiej siatkówki i myślę, że w miarę fajnie się nas oglądało – zakończyła Weronika Centka.
Zobacz również
Katarzyna Wenerska: Chcemy przedłużyć naszą przygodę w Lidze Mistrzyń
źródło: nowiny24.pl