Dwa punkty lubinian w meczu ze znacznie wyżej notowanym Treflem Gdańsk mogą okazać się bezcenne w kontekście walki o utrzymanie w PlusLidze. Cuprum nie opuściło co prawda przedostatniej lokaty, ale ma pięć punktów przewagi nad Czarnymi i jeden mecz rozegrany mniej.
GOSPODARZE PODYKTOWALI WARUNKI
W spotkanie lepiej weszli goście, którzy od razu wypracowali sobie dwupunktową przewagę. Gracze Cuprum musieli więc popracować blokiem, aby szybko wyrównać. Kontynuowali skuteczną grę w tym elemencie i zaraz to oni mieli zaliczkę w postaci dwóch oczek (4:2). Z czasem udało im się ją powiększyć, gdy dobrze w ataku spisał się Alexander Berger. W dodatku asa dodał Jake Hanes i to gospodarze byli w dość bezpiecznej sytuacji w połowie seta (14:9). Dystans zmniejszył się, dopiero gdy z dobrej strony zaprezentował się Piotr Orczyk. Z drugiej strony odpowiedział Hanes i znów zespoły dzieliło aż pięć punktów (20:15). Asem popisał się jednak Lukas Kampa, który podtrzymał nadzieje gdańszczan na zawalczenie w premierowej odsłonie. Ostatecznie na nic się to nie zdało i Cuprum Lubin triumfował po ataku Bergera (25:21).
WIĘCEJ WALKI
W drugą partię to więc Cuprum weszło lepiej (3:0). Trefl musiał pograć blokiem, aby po błędzie Pawła Pietraszki doprowadzić do wyrównania. Nie na długo, gdyż asem popisał się Wojciech Ferens (6:4). Tym razem potrzeba było kontrataku Kewina Sasaka, aby remis powrócił. Za to przy zagrywce Mikołaja Sawickiego gdańszczanom udało się wypracować cenne dwa oczka przewagi (8:6). Zaraz doszło do nich kolejne, gdy pograli blokiem. Po stronie Cuprum potrzeba więc była asa Hanesa, aby obie ekipy dzielił już zaledwie punkt (13:14). Zatem po pomyłce w ataku Sasaka na tablicy wyników po raz kolejny pojawił się remis. Nie na długo, gdyż gdańszczanie uruchomili blok (19:17). Kontynuowali skuteczną grę w tym elemencie i tym razem to oni znaleźli się bliżej wygranej. Szczególnie, że asa dodał Jordan Zaleszczyk (24:19). Tym samym po ataku Sawickiego stan meczu uległ wyrównaniu (25:20).
GDAŃSKIE LWY POSZŁY ZA CIOSEM
Znów to Cuprum Lubin lepiej zaczęło. Po asie Hanesa miało dwa oczka z przodu (3:1). Pomylił się jednak w ataku i już był remis. Błędu nie uniknął także Sawicki, co przywróciło gospodarzy na prowadzenie (9:7). Nie był to koniec pomyłek, gdyż zaraz w aut posłał piłkę Ferens. Od tej pory wynik oscylował wokół remisu. Przełamanie nastąpiło dopiero w okolicach końcówki, kiedy to pomyłki nie uniknął Hanes (16:19). W dodatku nieudaną akcję zapisał na swoim koncie Adam Lorenc, a asa dołożył Sawicki. Co prawda złą akcję zaliczył jeszcze Zaleszczyk, ale ostatecznie goście sięgnęli po zwycięstwo w kolejnej partii, a przesądził o tym atak Orczyka blok-aut (25:21).
POWRÓT CUPRUM
Początek znów należał do lubinian. Po asie Hanesa mieli już trzy oczka z przodu (4:1). To napędziło gospodarzy, którzy wykazali się skutecznością w ataku, czym umocnili się na prowadzeniu. Dopiero as serwisowy Patryka Niemca zmniejszył nieco dystans między drużynami (11:15). Szczególnie, że zaraz goście popisali się punktowym blokiem. Niczego to jednak nie zmieniło, gdyż czujnością na siatce wykazali się także gospodarze, a w aut posłał piłkę Sawicki (16:21). Co prawda zrehabilitował się jeszcze w polu serwisowym, ale Cuprum nie odpuściło i doprowadziło do wyrównania za pomocą bloku Hanesa na Orczyku (25:21).
LUBINIANIE ZE ZWYCIĘSTWEM
Od asa Sawickiego zaczęła się decydująca partia. Nie wytrąciło to lubinian z równowagi, którzy zaciekle walczyli z rywalami punkt za punkt. Przełamanie na rzecz gospodarzy nastąpiło dopiero po atakach Kamila Kwasowskiego (10:7). W dodatku piłkę w aut posłał Orczyk. Lubinianie nie zmarnowali swojej szansy i to oni cieszyli się ze zwycięstwa po jeszcze jednym błędzie przeciwników – tym razem w wykonaniu Sawickiego (10:15).
MVP: Jake Hanes
Cuprum Lubin – Trefl Gdańsk 3:2
(25:21, 20:25, 21:25, 25:21, 15:10)
Składy zespołów:
Cuprum: Ferens (8), Kubicki (2), Pietraszko (8), Hanes (28), Berger (11), Strulak (8), Masłowski (libero) oraz Lipiński, Lorenc (), Granieczny (libero) i Kwasowski (5)
Trefl: Niemiec (5), Droszyński (3), Nasewicz, Urbanowicz (1), Sawicki (19), Orczyk (), Koykka (libero) oraz Martinez, Kampa (2), Zaleszczyk (5) i Sasak (15)
Zobacz więcej
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna