Rzutem na taśmę zespół beniaminka wygrał spotkanie z ostatnią Solną Wieliczka. Po dwóch partiach wieliczanki prowadziły 2:0, a w tie-breaku 14:13 nie wykorzystały swoich szans. Doznały czternastej porażki i jako jedyna drużyna nie wygrała żadnego spotkania. Trwa dobra passa Nike Węgrów, tym razem Solan wygrała 3:0 z Eneą Energetykiem Poznań.
KONSEKWENTNA GRA W ATAKU ZESPOŁU GOŚCI
W pierwszym secie spotkania ostatni zespół tabeli prowadził 7:5, lepiej zagrał na siatce, ustrzegł się błędów własnych. Gospodynie wyrównały po błędzie Julii Chadały. Więcej do powiedzenia na boisku miały wieliczanki, po punktowym bloku Karoliny Feliks prowadziły 12:10. Podopieczne trenera Rafała Kalinowskiego nie potrafiły złapać swojego rytmu, były w odwrocie. Po tym jak asem serwisowym popisała się Weronika Krysztofiak przewaga Solnej wzrosła do trzech punktów (15:12). Kolejna seria błędów własnych MKS-u sprawiła, że zespół z Małopolski powiększył przewagę do sześciu punktów (19:13). Wieliczanki kontrataki zamieniały w punkty, nie do zatrzymania była Weronika Krysztofiak. Po jej skutecznych atakach Solna miała siedmiopunktowy zapas (23:16). Atak ze środka Zofii Ejsmont sprawił, że Solna wygrała pierwszą odsłonę spotkania.
KONTYNUACJA DOBREJ GRY
Więcej do powiedzenia na boisku miały wieliczanki, po kontrataku Krysztofiak prowadziły 3:0. Zespół beniaminka miał duże problemy ze skończeniem ataków z pierwszego uderzenia, odbijały się od bloku swoich rywalek niczym od ściany. Punktowy blok Feliks dał Solnej pięciopunktową przewagę (7:2). Gospodynie grały ospale, nie było w ich szeregach zawodniczki, która wzięłaby na siebie ciężar gry. Po tym jak punkt w ataku zdobyła Zofia Ejsmont grę przerwał trener Rafał Kalinowski, było 11:5 dla Solnej. Set miał jednostronny przebieg, toczył się pod dyktando przyjezdnych. Błędy własne zwiększyły dystans pomiędzy obiema ekipami. Błąd Patrycji Wardęgi sprawił, że Solna prowadziła 18:9. Po ataku Patrycji Wardęgi było 20:11. Chwilowy przestój jaki przytrafił się Solnej nie miał większego wpływu na końcowe zwycięstwo w tej części gry. Atak Julii Chadały zapewnił wygraną w tej części gry.
PRZEBUDZENIE GOSPODYŃ
Dla gospodyń trzecia partia była grą o pozostanie w spotkaniu. Do stanu po 7 na boisku trwała w miarę wyrównana gra. Następnie do głosu doszła drużyna z Imielina. W polu zagrywki popis gry dała Patrycja Wardęga. Przy jej serii zagrywek było 12:7, przyjezdne w jednym ustawieniu straciły sześć punktów z rzędu. Przyjezdne nie grały tak skutecznie jak miało to miejsce w dwóch poprzednich partiach. Dominacja MKS-u nie podlegała żadnej dyskusji. Błędy w przyjęciu sprawiły, że Solna przegrywała 11:21. Atak Angeli Mroczek zakończył tę partię meczu
Na początku czwartej partii Solna prowadziła 5:2, atakowała Patrycja Nowacka. Na tym dobra postawa przyjezdnych się skończyła. Siatkarki beniaminka szybko odpowiedziały swoim rywalkom, w polu zagrywki popis gry dała Natalia Pustelnik. MKS odrobił straty, prowadził 7:5. Wieliczanki w dalszym ciągu miały problemy z przyjęciem, myliły się w ataku. Po punktowym bloku Agaty Mackiewicz przegrywały 9:13. Rozpędzone gospodynie dominowały na boisku, z dobrej strony pokazała się Wioletta Paroń, po jej ataku było 21:16. Agata Mackiewicz punktowym blokiem zakończyła tego seta. O tym komu przypadnie zwycięstwo musiał decydować tie-break.
NIEWYKORZYSTANA SZANSA SOLNEJ
W nim od samego początku trwała zacięta gra. Wieliczanki po bloku Zofii Ejsmont prowadziły 3:0, grę przerwał trener Rafał Kalinowski. Jego podopieczne odrobiły straty i miały jeden punkt więcej niż Solna (4:3). Tym razem o przerwę na żądanie poprosił trener Litwin. Gra falowała w najlepsze, a prowadzący zmieniał się. Na zmianie stron boisk było 8:7 dla MKS-u. W końcówce Solna wypracowała sobie jednopunktowe prowadzenie po bloku Zofii Ejsmont (14:13). Drużyna z Solnego miasta nie wykorzystała swoich szans na zwycięstwo w tym spotkaniu. Finisz należał do gospodyń, dwa ataki Patrycji Wardęgi oraz błąd Weroniki Krysztofiak zapewniły zwycięstwo w tym spotkaniu ekipie beniaminka.
MVP: Angela Mroczek
MKS Copco Imielin – Solna Wieliczka 3:2.
(16:25, 18:25, 25:17, 25:18, 16:14)
Składy zespołów:
MKS: Łebek (3), Mackiewicz (11), Mroczek (21), Wardęga (16), Pustelnik (13), Paroń (10), Bodzęta (libero) oraz Śmietana (1), Zawadzka (libero)
Solna: Krysztofiak (23), Nowacka (12), Ejsmont (7), Feliks (7), Chadała (11), Mras-Paliwoda (1), Dutkiewicz (libero) oraz Kawa (1), Wełna, Cadwgan, Jaśkowiec, Oracz, Bierczak (libero)
NIKE NIE ZWALNIA TEMPA
W meczu rozegranym awansem Nike Węgrów wygrała 3:0 z Eneą Energetykiem Poznań. Poznanianki tylko w pierwszym secie postawiły opór miejscowej drużynie. W kolejnych dwóch dominacja węgrowianek nie podlegała żadnej dyskusji. Tym samym Nike zrewanżowała się ekipie z Wielkopolski za porażkę z pierwszej rundy. Podopieczne trenera Roberta Kupisza zwiększyły swoje szanse na grę w fazie play-off.
MVP: Joanna Waszyńska
Nike Węgrów – Enea Energetyk Poznań 3:0
(25:20, 25:17, 25:18)
Składy zespołów:
Nike: Hochołowska, Michałek, Surlit, Godlewska, Waszyńska, Jankowska, Weronika Dutkiewicz (libero) oraz Piszcz, Orzyłowska, Głodzińska, Wiśniewska (libero)
Energetyk: Sobalska, Chmielewska, Senica, Niwald, Nastawska, Bury, Stryjak (libero) oraz Ziółkowska, Regulska, Mokrzan, Pietrzak, Nogaj, Bielarz
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna