Do dużej niespodzianki doszło w Olsztynie, gdzie tamtejszy Indykpol AZS wygrał 3:0 z liderem tabeli Projektem Warszawa. Szczególnie zacięty był pierwszy set meczu, w którym o zwycięstwie gospodarzy decydowała gra na przewagi. Kolejne dwa toczyły się pod wyraźne dyktando akademików. Było to pierwsze zwycięstwo gospodarzy w nowo wyremontowanej hali Urania.
W DŁUGICH WYMIANACH LEPSI OLSZTYNIANIE
Spotkanie miało wyrównany początek. Przełamanie na rzecz olsztynian nastąpiło dopiero po nieudanym ataku Jurija Semeniuka (7:9). Nie zakończyło to jednak długich i zaciętych wymian. W związku z tym po sprytnej akcji w wykonaniu Semeniuka wynik po raz kolejny wskazał na remis (15:15). Do tego przyjezdni dodali blok i już mieli cenne dwa oczka z przodu. Nie cieszyli się nimi długo, gdyż AZS odpowiedział tym samym (17:17). Do samego końca nie było więc wiadomo, kto sięgnie po wygraną w tym secie. Ostatecznie musiała o tym rozstrzygnąć gra na przewagi. W niej cały czas o punkcik lepsi byli gospodarze, którzy wykorzystali swoją szansę i zakończyli całą odsłonę z korzyścią dla siebie za pomocą efektownego asa Manuela Armoy (27:25).
W drugą partię także lepiej weszli gracze AZS-u, w czym swój udział miał as Alana Souzy (4:2). Szczególnie, że linię podczas swojego ataku przekroczył Bartłomiej Bołądź. Po swoim bloku gospodarze mieli więc już o cztery oczka więcej (7:3). Napędziło to AZS, co potwierdziła kontynuacja jego świetnej gry w tym elemencie. Sytuacja warszawian poprawiła się delikatnie dopiero po błędzie Armoy i asie Bołądzia (11:15). Cały czas to jednak AZS Olsztyn był na dobrej drodze do sięgnięcia po kolejną wygraną. Szczególnie, że w ataku pomylił się Kevin Tillie (16:21). Po grze w przestrzeni przeciwnika po stronie gospodarzy wynik jednak cały czas pozostawał sprawą otwartą. Ostatecznie niczego to nie zmieniło i znów to zawodnicy z Olsztyna byli górą, a po raz kolejny przesądził o tym as – tym razem w wykonaniu Souzy (25:19).
PROJEKT NIE ZNALAZŁ SPOSOBU NA PRZECIWNIKA
Mimo asa Bołądzia po raz kolejny to olsztynianie lepiej weszli w seta. Po piłce przechodzącej wykorzystanej przez Kamila Szymenderę mieli już o dwa oczka więcej (5:3). Zaraz doszły do nich kolejne, gdy w aut posłał piłkę Artur Szalpuk, a gospodarze popisali się blokiem. To napędziło AZS, który w okolicach końcówki dalej okazywał się skuteczny na siatce (19:14). Ekipa ze stolicy nie była już w stanie go zatrzymać. Olsztynianie dopełnili więc dzieła jeszcze jednym asem serwisowym. Cały mecz zamknęła bowiem świetna zagrywka Szymendery (25:19).
MVP: Alan Souza
Indykpol AZS Olsztyn – Projekt Warszawa 3:0
(27:25, 25:19, 25:19)
Składy zespołów:
AZS: Souza (20), Karlitzek (2), Jakubiszak (9), Sapiński (7), Szymendera (7), Tuaniga (2), Hawryluk (libero) oraz Szerszeń, Majchrzak, Armoa (9)
Projekt: Stępień (1), Tillie (8), Wrona (3), Bołądź (20), Semeniuk (2), Szalpuk (11), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk, Grobelny (1), Averill (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna