W swoim ostatnim meczu w 2023 roku Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała Jastrzębski Węgiel 3:1. Zawiercianie przegrali jedynie premierową odsłonę. – W drugim secie podjęliśmy trochę więcej ryzyka. Fajnie, że pokazali się zmiennicy, dodali trochę energii. Potem poszliśmy za ciosem. Patryk Łaba dał bardzo dobrą, choć wymuszoną zmianę i mam nadzieję, że z Trevorem nic poważnego się nie stało. Ogólnie myślę, że przed nowym rokiem to było świetne granie – powiedział Strefie Siatkówki trener zespołu z Zawiercia, Michał Winiarski.
KULAWE PRZYJĘCIE
Pierwszy set spotkania w Zawierciu nie potoczył się po myśli gospodarzy. To mistrz Polski dominował. Tak było również w pierwszej części drugiej odsłony, ale końcówkę o wiele lepiej rozegrali już miejscowi. – Myślę, że w pierwszym secie obie drużyny zagrywały bardzo dobrze. Procent przyjęcia był niski po obu stronach siatki, my mieliśmy chyba 18, może 19%. Cała gra toczyła się daleko od siatki, na wysokiej piłce, na dwubloku. Zespół z Jastrzębia-Zdroju był bardzo dobrze zorganizowany w systemie blok-obrona – tłumaczył Michał Winiarski.
Między innymi dzięki zagrywce i dobrym zmianom zawiercianie byli w stanie wyrównaną końcówkę drugiej odsłony przechylić na swoją stronę. – My w drugim secie podjęliśmy trochę więcej ryzyka. Fajnie, że pokazali się zmiennicy, dodali trochę energii. Potem poszliśmy za ciosem. Patryk Łaba dał bardzo dobrą, choć wymuszoną zmianę i mam nadzieję, że z Trevorem nic poważnego się nie stało. Ogólnie myślę, że przed nowym rokiem to było świetne granie – ocenił szkoleniowiec Aluronu CMC Warty Zawiercie. MVP spotkania w Zawierciu wybrano Patryka Łabę, który musiał zmienić Trevora Clevenot. Francuz w trakcie pojedynku z Jastrzębskim Węglem nabawił się kontuzji i musiał opuścić boisko.
INTENSYWNA KOŃCÓWKA
Ekipa z Zawiercia ma przed sobą intensywny okres. Do tego na ich drodze stanie najpierw zawsze groźna ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, następnie zawiercianie zmierzą się ze Stalą Nysa, a w europejskich pucharach ich rywalem będzie włoski Allianz Milano. – Faktycznie ta końcówka pierwszej rundy jest dla nas bardzo trudna. Mieliśmy przerwę świąteczną, ale była ona bardzo krótka. Musieliśmy ją poświęcić na ostatni w tym sezonie tydzień, w którym mogliśmy zrobić cztery treningi z rzędu. Potem już gramy co trzy dni. Proszę mi wierzyć, że każdego dnia trzymam kciuki za to, żeby nikt nie wypadł – zapowiedział Michał Winiarski. Najbliższy pojedynek jego podopieczni rozegrają w Kędzierzynie-Koźlu już w najbliższą środę.
Rozmowa @OlaChmielowska z Michałem Winiarskim po wygranej @AluronCMC z mistrzem Polski ?
Szkoda, że ta przerwa świąteczna była tak krótka ⏰?#plusliga #jurajscyrycerze #siatkówka pic.twitter.com/kHS4tdOjMb
— Strefa Siatkówki (@StrefaSiatkowki) December 31, 2023
źródło: inf. własna