Dziesięć zwycięstw i dwie porażki – tak do tej pory spisują się siatkarki Eco Harpoon LOS-u Nowy Dwór Mazowiecki. Nowodworzanki są liderkami I ligi siatkarek, a klub nie ukrywa, że chętnie awansowałby do Tauron Ligi. – Chcielibyśmy zorganizować turniej finałowy o awans do Tauron Ligi w Nowym Dworze Mazowieckim – zdradza w rozmowie z Wprost trener zespołu, Bartosz Kujawski.
Jest cel
Kolejny sezon w czołówce I ligi siatkarek i ciekawe plany na przyszłość. Eco Harpoon LOS Nowy Dwór Mazowiecki spogląda w stronę Tauron Ligi coraz odważniej. – Dążymy do tego, aby zająć pierwsze miejsce po pierwszej fazie. Chcielibyśmy zorganizować turniej finałowy o awans do Tauron Ligi w Nowym Dworze Mazowieckim. Pilnujemy tych wyników. Staramy się traktować każdy mecz poważnie i wygrywać, zdobywając kolejne punkty – zapewnia w rozmowie z Wprost trener obecnych liderek I ligi kobiet.
Niedługo przed świętami Bożego Narodzenia ekipa z Nowego Dworu Mazowieckiego zmierzyła się w Pucharze Polski z tauronligową Akademią Tarnów. Mecz wygrała ekipa z wyższej klasy rozgrywkowej, ale dopiero w tie-breaku. W całym spotkaniu natomiast różnica między zespołami nie była widoczna. To pokazuje, że nowodworzanki mają potencjał, a ich awans po tym sezonie wcale nie jest odległą perspektywą.
– Od początku wiedziałem, że drużyna została dobrze stworzona. Udało mi się zrealizować wszystkie transfery, które przewidziałem. Myślę, że dziewczyny dopiero w trakcie sezonu zrozumiały, że trener nie jest niepoważny, gdy mówi, że możemy wygrać I ligę. Teraz mamy namacalny dowód na to, że nie rzucałem słów na wiatr. Stać nas na pierwsze miejsce – zapewnił Bartosz Kujawski.
Zielone światło
Już od jakiegoś czasu ekipa LOS-u stanowi o sile zaplecza Tauron Ligi. Nie jest więc dziwne, że temat awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej jest w Nowym Dworze Mazowieckim taki żywy. Klub wcześniej nie podejmował nieprzemyślanych i raptownych kroków. LOS nie planował awansu za wszelką cenę, tylko budował powoli i mądrze zespół oraz całą strukturę tak, by po ewentualnym awansie zaprezentować odpowiedni poziom. Czy teraz jest ten moment, by drużyna walczyła o Tauron Ligę?
– Dostałem zielone światło do sportowej walki o zwycięstwo w lidze. Zarząd obiecał, że postara się uzbierać pieniądze. Zdajemy sobie sprawę z trudności zadania, ale mam nadzieję, że to, jak dziewczyny się prezentują, da bazę do stworzenia drużyny na utrzymanie w Tauron Lidze. A przy wyższym wsparciu sponsorów nawet o coś więcej. To jednak ruchomy temat – przyznał w rozmowie z Michałem Winiarczykiem szkoleniowiec LOS-u.
Budowanie składu w LOS-ie mocno uzależnione jest od budżetu. Jednak mądre podejście do sprawy i trafione transfery młodych, perspektywicznych zawodniczek procentują. Skład jest solidny, co potwierdzają wyniki. LOS w tym sezonie przegrał jedynie z plasującym się za nim Sokołem Mogilno (w tie-breaku) oraz z San-Pajdą Jarosław (1:3).
– Mamy tutaj fajny klimat do siatkówki. Nie ukrywam, że wyniki z ostatnich lat są handicapem w pozyskiwaniu zawodniczek. Z drugiej strony hamulcem są finanse. Wybieram zawodniczki rokujące, ale takie, które raczej nie stanowiły wcześniej o sile zespołów. Nawet jeśli spojrzy się na obecny skład, to dostrzeże się zawodniczki, które nie były w poprzednich latach gwiazdami swoich klubów. Przekonałem je wizją gry w czołowym zespole I ligi, a one mi zaufały. Teraz spijamy z tego śmietankę – ocenił Bartosz Kujawski.
źródło: inf. własna, sport.wprost.pl