Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jak wiadomo boryka się w plagą kontuzji. W sobotę podopieczni Tuomasa Sammelvuo ulegli Projektowi Warszawa 1:3. W meczu udziału nie wziął kapitan ZAKSY, Aleksander Śliwka. Przypomnijmy, w ostatnim meczu Ligi Mistrzów doznał on poważnej kontuzji palca. Jak się okazało, konieczna będzie operacja.
Śliwka kontuzji doznał w pierwszym secie meczu z Knack Roeselare, wygranego przez ZAKSĘ 3:2. Siatkarz dograł jeszcze seta do końca, ale na kolejną część meczu już nie wyszedł. Po powrocie do Polski Aleksander Śliwka przeszedł badania, które wykazały złamanie drugiego palca lewej ręki. Klub poinformował o tym w komunikacie.
Przed sobotnim meczem Tomasz Swędrowski, komentator Polsatu Sport poinformował, że uraz jest skomplikowany i potrzebny będzie zabieg. – Wszystkie plagi spadły na ZAKSĘ. Jedni wracają do gry po kontuzjach, inni łapią kontuzje. Olek Śliwka ma złamany palec i to jest dość skomplikowane złamanie. Przejdzie operację. To jest na pewno zła informacja, bo będzie wyłączony na co najmniej sześć tygodni – powiedział przed meczem komentator Polsatu Sport Tomasz Swędrowski.
Śliwka mecz oglądał za bandami, a mógł liczyć na wsparcie kibiców. – W poniedziałek będę miał zabieg palca wskazującego lewej ręki. Będzie to wszystko spinane, aby oś palca była zachowana, aby był w przyszłości stabilny. Czeka mnie dużo pracy i długa rehabilitacja – powiedział zawodnik. – Nie znam jeszcze dokładnych rokowań, ale celuję, że z końcem stycznia, początkiem lutego będę mógł już mam nadzieję grać w siatkówkę – dodał Aleksander Śliwka.
Wracajcie do zdrowia Panowie ??❤️ pic.twitter.com/Dq7diivKX6
— Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ⭐️⭐️⭐️ (@ZAKSAofficial) December 16, 2023
źródło: inf. własna, Polsat Sport