– Decyzja o wyborze Skry nie była dla mnie trudna. Miałem nadzieję, że uda mi się dołączyć do zespołu kilka dni wcześniej, jednak kwestie organizacyjne pozwoliły, żebym pojawił się w Bełchatowie dopiero teraz – powiedział w rozmowie na łamach skra.pl Iliya Petkov, nowy środkowy PGE GiEK Skry Bełchatów.
27-latek do bełchatowskiej formacji dołączył dokładnie 12 grudnia. Do tej pory siatkarz z Bułgarii reprezentował barwy Hebara Pazardżik, jednak problemy finansowe wicemistrza Bułgarii sprawiły, że Petkov nie jest pierwszym zawodnikiem, który opuścił pokład tego klubu.
PLUSLIGOWY TOP GŁÓWNYM CZYNNIKIEM DOŁĄCZENIA
Tajemnicy nie stanowi fakt, że PlusLiga wraz z włoską Serie A stanowią dwie najmocniejsze ligi na świecie. Rozgrywki nad Wisłą są kuszące pod względem poziomu i prestiżu, chociaż w kontekście wynagrodzeń polskie zmagania muszą jeszcze gonić konkurencję. – Jest naprawdę wiele czynników, które zadecydowały o moim dołączeniu do PGE GiEK Skry Bełchatów. Przede wszystkim PlusLiga jest jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą ligą na świecie. To ogromne wyróżnienie, jeśli tak utytułowana drużyna, jaką jest Skra, oferuje ci dołączenie do niej. Decyzja o wyborze Skry nie była dla mnie trudna. Miałem nadzieję, że uda mi się dołączyć do zespołu kilka dni wcześniej, jednak kwestie organizacyjne pozwoliły, żebym pojawił się w Bełchatowie dopiero teraz – mówił w rozmowie ze skra.pl Iliya Petkov, nowy środkowy bełchatowskiego zespołu.
FILOZOFIA TRENERA PRZEMAWIA
Andrei Gardiniego specjalnie nikomu przedstawiać nie trzeba. To persona, która jest niezwykle utytułowana jako zawodnik, chociaż w swoim dorobku nie posiada jeszcze żadnego medalu wywalczonego jako szkoleniowiec. – Naprawdę podoba mi się sposób, w który trener Gardini zarządza naszymi treningami. Nie wiem jeszcze, w jaki sposób prowadzi grę podczas meczu i jakie uwagi daje zawodnikom, jednak z tego, co udało mi się zauważyć, nie ukrywa on emocji podczas meczu, a wręcz eksponuje je na zewnątrz i jest to styl kierowania drużyną, który bardzo lubię. Wiem, że wiedza, którą posiada Andrea Gardini, jest ogromna i cieszę się, że mogę trenować pod jego skrzydłami – podsumował bułgarski siatkarz.
Zobacz również
Nowy środkowy bełchatowskiej Skry
źródło: opr. własne, skra.pl