Nie udało się siatkarkom Z Białegostoku wygrać meczu z liderem tabeli z Nowego Dworu Mazowieckiego. BAS wygrał czwartą spotkania, w tie-breaku lepsze były siatkarki z Mazowsza. Do dużej niespodzianki doszło w Jarosławiu, gdzie tamtejszy SAN-Pajda niespodziewanie przegrał z ekipą z Poznania. Karpaty Krosno przerwały serię porażek i wywiozły komplet punktów ze Szczyrku.
LOS Z DWOMA PUNKTAMI W BAŁYMSTOKU
Po błędzie własnym Marty Budnik BAS prowadził 4:2. Do remisu po 6 doprowadziła asem serwisowym Natalia Sidor. Siatkarka ta nie zwalniała ręki w polu zagrywki, LOS odskoczył swoim rywalkom na dwa punkty (8:6). Po sprytnym zagraniu Agaty Plagi miał trzy punkty więcej (10:7), grę przerwał trener gospodyń. Siatkarki z Białegostoku myliły się w przyjęciu. Po tym jak z piłki przechodzącej punkt zdobyła Izabela Filipek było 19:15 dla przyjezdnych. Gospodynie nie potrafiły sforsować bloku swoich rywalek, traciły dystans punktowy do LOS-u. Nowodworzanki prowadziły w końcówce 24:18. Do odrabiania strat zerwały się gospodynie. Do skutecznej gry poderwał je Łucja Kuriata, dzięki niej BAS. zniwelował straty do jednego punktu. Błąd w polu zagrywki Kuriaty zakończył tę część meczu.
W drugim secie meczu ekipa z Podlasia postawiła szczelny blok, punktowała w polu zagrywki, prowadziła 8:4. Do remisu 10:10 doszło przy serii zagrywek Izabeli Filipek. Odpowiedź białostoczanek była natychmiastowa, ciężar gry na siebie wzięła Julia Papszun, dzięki niej gospodynie odskoczyły na pięć punktów, prowadziły 15:10. Nowodworzanki seriami traciły punkty, były tłem dla gospodyń. Ekipa BAS-u kontrataki zamieniały w punkty. Ich przewaga w końcówce wynosiła siedem punktów (22:17). Seta atakiem ze środka skończyła Magdalena Ociepa.
Żadnej z drużyn nie udało się zbudować przewagi, wynik był remisowy (3:3, 5:5). Po raz kolejny w tym meczu istotnym elementem okazał się blok oraz gra w polu zagrywki. Dzięki Katarzynie Kowalczyk LOS prowadził 15:12. Gra falowała, raz jedna a raz druga drużyna zdobywała prowadzenie po czym je traciła na rzecz rywalek. Końcówka seta była popisem gry drużyny z Mazowsza. Atak Agaty Plagi zapewnił LOS-owi zwycięstwo w stosunku 25:19.
W czwartym secie spotkania nowodworzanki odrzuciły od siatki swoje przeciwniczki. Lepiej zagrały w polu zagrywki, prowadziły 9:5. W natarciu były siatkarki gości, które skuteczniej zagrały na siatce. Przy stanie 11:15 o przerwę na żądanie poprosił trener Marcin Wojtowicz. Posunięcie to na niewiele się zdało, jego podopieczne popełniły błędy własne. Liderką zespołu gości była Agata Plaga, cenne punkty dołożyła Natalia Sidor, LOS prowadziły 19:15. Gdy wydawało się, że nowodworzanki wywiozą trzy punkty ze stolicy Podlasia gospodynie odwróciły losy seta. Przy stanie 22:18 w polu zagrywki zameldowała się Julia Papszun, podopieczne trenera Kujawskiego straciły sześć punktów z rzędu, przegrywały 22:24. Błąd w polu zagrywki Katarzyny Kowalczyk sprawił, że o zwycięstwie jeden z drużyn musiał decydować tie-break.
W nim zespół z Nowego Dworu Mazowiecki czytał grę swoich rywalek. Po punktowym bloku Natalii Sidor prowadził 8:4. Gospodynie miały problemy z przyjęciem, nie potrafiły zniwelować strat. Punktowy blok Agaty Plagi na Barbarze Sokolińskiej sprawił, że dwa punkty pojechały do Nowego Dworu Mazowieckiego
MVP: Agata Plaga
BAS Białystok – LOS Nowy Dwór Mazowiecki 2:3
(23:25, 25:19, 19:25, 25:22, 12:15)
Składy zespołów:
BAS: Ociepa, Mennecozzi, Kuriata, Szymańska, Niedźwiecka, Papszuspodyn, Szmigielska, (libero) oraz Kempfi, Sokolińska
LOS: Filipek, Sidor, Plaga, Grabowska, Kowalczyk, Budnik, Bodasińska (libero) oraz Bakiewicz, Stachowiak, Bolińska
NIESPODZIANKA W JAROSŁAWIU
Do sporej niespodzianki doszło w Jarosławiu, gdzie tamtejszy SAN-Pajda niespodziewanie przegrał z Enea Energetykiem Poznań 0:3. Ekipa z Wielkopolski w pierwszej partii dyktowała warunki gry, prowadziła 14:6, 20:12. Rozluźniła się w końcówce, ale nie miało to większych konsekwencjo na wynik. Podobny przebieg miała partia numer dwa, która także toczyła się pod dyktando zespołu gości. Nieco więcej walki było w ostatniej partii spotkania. ekipa znad Sanu prowadziła 9:6 oaz 10:8. wówczas do głosu doszły przejezdne. Przechyliły one szalę zwycięstwa na swoją korzyść i tym samym przerwały serię czterech porażek z rzędu. Dzięki tej wygranej drużyna z Poznania wciąż pozostaje w grze o pierwszą ósemkę.
SAN-Pajda Jarosław – Enea Energetyk Poznań 0:3
(21:25, 16:25, 19:25)
Składy zespołów:
SAN-Pajda: Mazure-Mago, Saj, Andrzejewska, Zięba, Stepko, Papszun, Machowska (libero) oraz Łubianka, Magierowska
Energetyk: Ziółkowska, Regulska, Sobanty, Senica, Niwald, Nastawska, Stryjak, (libero) oraz Mokrzan, Pietrzak,
W KARPATACH ZADZIAŁAŁ EFEKT NOWEJ MIOTŁY
Po serii porażek Karpaty Krosno przełamały swoją niemoc i wygrały 3:1 z uczennicami ze Szczyrku. Drużynę z Krosna w spotkaniu tym poprowadził trener Czekaj, który zastąpił na stanowiska pierwszego szkoleniowca Rafała Legienia. Dwa pierwsze sety wygrały przyjezdne, w trzecim lepsze były gospodynie. W ostatniej partii spotkania krośnianki lepiej zaprezentowały się na boisku i odniosły zasłużone zwycięstwo. Pomimo wygranej ekipa z Krosna pozostała na przedostatnim miejscu w tabeli. Ma na swoim koncie 9 punktów.
SMS PZPS Szczyrk – Karpaty Krosno 1:3
(20:25, 20:25, 25:19, :25)
Składy zespołów:
SMS: Marszałkowicz, Ornoch, Dorywalska, Nadera, Siuda, Robińska, Dombrowska (libero) oraz Adamczyk
Karpaty: Bogdanowicz, Szczelokowa, Klisiak, Kuczyńska, Bartczak, Jankowska, Dąbrowska (libero) oraz Aleksandra Hochołowska, Legień
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna