Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > LM K: Rysice Rzeszów ponownie lepsze od Asterixa Beveren

LM K: Rysice Rzeszów ponownie lepsze od Asterixa Beveren

fot. PressFocus

PGE Rysice Rzeszów odniosły trzecie zwycięstwo w tegorocznej Lidze Mistrzyń. Podopieczne Stephane’a Antigi w czwartej kolejce fazy grupowej mierzyły się z belgijskim Asterixem Avo Beveren i po raz drugi pokonały ten zespół. Podobnie jak w pierwszym spotkaniu oddały rywalkom tylko jedną partię.

UDANA POGOŃ NA WEJŚCIE

Mecz zaczął się od dwupunktowego prowadzenia rzeszowianek. Rywalki jednak popracowały w ataku i dość szybko doprowadziły do wyrównania dzięki udanej akcji Kaat Cos (5:5). Po stronie rzeszowianek pomyliła się za to Gabriela Orvosova, co w połączeniu ze skutecznością Manon Stragier dało dwa oczka przewagi siatkarkom z Belgii. Blokiem musiała więc popracować Ann Kalandadze, aby remis powrócił na tablicę wyników (10:10). Znów nie na długo, gdyż piłkę w aut posłała Amanda Coneo. Tym samym to przyjezdne znajdowały się bliżej wygranej w okolicach końcówki, a udział w tym miały udane ataki Cos (20:18). Wszystko jednak zaczęło być możliwe, gdy w ważnym momencie do wyrównania doprowadziła Kalandadze. Do niej dołączyła Orvosova i to gospodynie miały jako pierwsze piłkę setową. Wykorzystały ją w pierwszej próbie, kończąc rywalizację w tej partii asem Amandy (25:23).

Wygrana napędziła Rysice, które znów zaczęły od dwupunktowego prowadzenia. W ataku popracowały jednak rywalki i po nieudanej akcji Orvosovej to one miały oczko z przodu (4:3). Od tej pory wynik oscylował wokół remisu aż do punktowej zagrywki Anny Obiały. Po niej w bloku popracowała Magdalena Jurczyk, a błędu nie zdołała uniknąć Stragier (9:14). W dodatku świetnie spisywała się Orvosova i to ekipa z Rzeszowa znalazła się na prostej drodze do kolejnego triumfu. Szczególnie, że w końcówce kolejnego asa dodała Obiała (21:14). Następnym popisała się Amanda, a kropkę nad i postawił atak Kalandadze (25:16).

PRZYJEZDNE SIĘ NIE PODDAŁY

W odsłonę numer trzy lepiej weszły za to siatkarki z Belgii. Po asie Yany Wouters miały już cztery oczka z przodu. Rzeszowianki szybko się jednak zmotywowały i doprowadziły do remisu za pomocą ataku Amandy (7:7). Nie na długo, gdyż pomyłki nie zdołała uniknąć Kalandadze. Błąd popełniła jednak także Iris Vos i znów nastąpiło wyrównanie (10:10). W okolicach końcówki rzeszowianki złapały więc swój rytm gry i wypracowały cenne trzy oczka z przodu. Przyjezdne nie zamierzały się jednak poddawać i doprowadziły do remisu (19:19). Atak Stragier sprawił natomiast, że tym razem to Asterix Avo Beveren miał piłkę setową. Wykorzystał ją, a o przedłużeniu meczu zdecydowała udana akcja Vos (25:23).

Bez wyrównanej gry nie obyło się też w partii numer cztery. Błąd Kalandadze i ataki Vos oraz Stragier sprawiły więc, że to belgijski zespół miał już trzy oczka z przodu (6:3). Asem musiała się więc popisać Jurczyk, aby poprawić sytuację gospodyń. Po pomyłce Vos to Rysice miały oczko z przodu (12:11). To dało im sygnał do walki, wobec czego po agresywnej kiwce Jurczyk były coraz bliżej zwycięstwa w całym meczu (17:13). Szczególnie, że atak w antenkę zanotowała jeszcze Vos. Wśród Rysic asa dołożyła Julia De Paula, a całość zakończyła czujna akcja na siatce (25:18).

MVP: Ann Kalandadze

PGE Rysice Rzeszów –  Asterix Avo Beveren 3:1
(25:23, 25:16, 23:25, 25:18)

Składy zespołów:
Rysice: Centka, Makarowska (5), Orvosova (16), Coneo (14), Kalandadze (21), Jurczyk (5), Szczygłowska (libero) oraz De Paula (1), Obiała (7)
Asterix: Overwater (6), Vos (16), Cos (10), Stragier (22), Krenicky (4), Wouters (6), Deboucki (libero) oraz Neufkens, Koulberg, Vlahović, Debout

Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy D Ligi Mistrzyń

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved