Po ósmej kolejce II ligi kobiet w czołówkach poszczególnych grup nie zaszły wielkie zmiany. Na prowadzeniu są wciąż Libero Aleksandrów Łódzki, Kaman Warszawa, Silesia Volley Mysłowice oraz Marba Sędziszów Małopolski.
Grupa 1
W tej grupie liderem wciąż jest Libero Aleksandrów Łódzki, który w miniony weekend rozprawił się z UKS ZSMS Poznań. Szczególnie w premierowej odsłonie dał lekcję siatkówki rywalkom. Niedosyt może odczuwać SMS Police, który prowadził już na wyjeździe z SMS-em Ostrovią Łask 2:0, ale w żadnej z trzech kolejnych odsłon nie potrafił postawić kropki nad „i”, przegrywając w tie-breaku. Szamotulanin Szamotuły potrzebował trzech setów, aby u siebie pokonać najsłabszą w stawce drużynę z Kołobrzegu. Przyjezdne walczyły, ale najwięcej w poszczególnej partii uzbierały 22 punktów. Atutu własnego parkietu nie wykorzystały rezerwy Energetyka Poznań, które uległy Politechnice Gdańskiej Stężyca. Gospodynie do walki zerwały się w trzecim secie, ale do tie-breaka nie udało im się doprowadzić. Sporo emocji było w Łodzi, gdzie rezerwy ŁKS-u prowadziły już 2:1 z rezerwami MKS-u Kalisz, ale zwycięstwo przypieczętowały dopiero w tie-breaku.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 1. grupy II ligi kobiet
Grupa 2
W miniony weekend blisko porażki był lider z Warszawy. Kaman przegrywał bowiem na wyjeździe już 1:2 z Volley’em Kobyłka, ale triumfował po granym na przewagi tie-breaku. Takich problemów nie miał AZS Uniwersytet Gdański, który w trzech setach odprawił z kwitkiem rezerwy Pałacu Bydgoszcz. Najbliżej przedłużenia meczu przyjezdne były w drugiej odsłonie, przegrywając ją 28:30. Gedania Gdańsk pokonała w Warszawie AZS. Kluczowa dla losów spotkania była druga odsłona, w której przyjezdne przełamały rywalki, a później grało im się już łatwiej. MUKS Krótka przegrał we własnej hali z AZS-em AWF Warszawa. Przyjezdne do wygranej potrzebowały trzech setów, a najwięcej problemów miały w drugim z nich. Tak dobrze nie poszło innej stołecznej drużynie. Sparta przegrała bowiem z Chemikiem Olsztyn. Przyjezdne triumfowały w trzech partiach, kontrolując mecz w końcówkach.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 2. grupy II ligi kobiet
Grupa 3
Na prowadzeniu w niej jest Silesia Volley Mysłowice, która u siebie potrzebowała trzech setów, aby pokonać AZS AWF Wrocław. Przyjezdne powalczyły tylko trochę w trzeciej partii, przekraczając w niej barierę 20 punktów. Po piętach ekipie z Mysłowic depcze Silesia Częstochowa, która rozbiła u siebie Sari Żory. O bezradności przeciwniczek świadczy fakt, że w całym spotkaniu uzbierały tylko 46 oczek. W czołówce jest też NTSK AZS Nysa, która wykazała wyższość nad Polonią Łaziska Górne. Moment słabości przytrafił się jej w drugiej partii, ale szybko wróciła do swojej gry i nie dopuściła do tie-breaka. Atut własnego parkietu wykorzystał Barycz Janków Przygodzki, który odprawił z kwitkiem rezerwy Volley’a Wrocław. Przyjezdne tylko w drugiej odsłonie znalazły sposób na pokonanie rywalek. Planową wygraną odniósł Chełmiec Wałbrzych, który na wyjeździe ograł KS Częstochowiankę. Gospodynie zerwały się do walki w trzecim secie, ale do tie-breaka nie doprowadziły.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 3. grupy II ligi kobiet
Grupa 4
W meczu na szczycie gładkie zwycięstwo odniosła Marba Sędziszów Małopolski, która na wyjeździe rozprawiła się z TKS-em Tomasovia. Zwłaszcza trzeci set był jednostronnym widowiskiem, bo gospodynie uzbierały w nim zaledwie 10 oczek. Kęczanin Kęty wykazał wyższość nad Maratonem Krzeszowice. Przyjezdne zerwały się do walki w trzecim secie, ale rywalki nie dopuściły do podziału łupów. Poprad Stary Sącz uległ u siebie KSZO SMS Ostrowiec Świętokrzyski. Gospodynie mają czego żałować, bo dwa z trzech setów przegrały po batalii na przewagi. We własnej hali AZS Uniwersytet Bielsko-Bialski rozprawił się z rezerwami Solnej Wieliczka. Przyjezdne dzielnie walczyły, lecz każdego z setów przegrywały w końcówkach. Spotkanie AZS-u AWF Katowice z rezerwami SMS-u PZPS Szczyrk zostało przełożone na początek grudnia.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 4. grupy II ligi kobiet
źródło: inf. własna
