– Nie zdziwię się zatem, jeśli drużyna z Czech, która ma bardzo dobrze znanego polskiego trenera w Polsce, będzie fajnie poukładana i będzie prezentować dobrą siatkówkę. Dlatego też musimy skupić się na sobie i patrzeć się przed siebie na kolejnego rywala, a także zrobić wszystko, by wygrać – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami Moustapha M’Baye, środkowy Jastrzębskiego Węgla.
BLISKI WYJAZD
W ramach drugiej serii gier w grupie D siatkarze Jastrzębskiego Węgla udali się do Czeskich Budziejowic. Trzeba przyznać, że nie czekał ich daleki wyjazd jak na standardy Ligi Mistrzów, gdzie w zdecydowanej większości podróże odbywa się samolotem. Ekipa ze Śląska miała do przejechania nieco ponad 400 kilometrów.
– Zawsze się cieszymy, kiedy te mecze rozgrywamy bliżej domu. Nie możemy jednak narzekać, bo podróż do Czeskich Budziejowic nie była aż tak długa, co dla nas jest tylko korzystne – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami Moustapha M’Baye, środkowy Jastrzębskiego Węgla.
czesi wymagający tak samo jak hiszpanie?
Mimo że w inauguracyjnym spotkaniu jastrzębianie pokonali Guaguas Las Palmas 3:0, tak nie obyło się bez wymagających momentów. W pierwszym secie gra toczyła się na przewagi, ekipa ze Śląska wygrała do 28. W trzeciej odsłonie również potrzebne było „przeciąganie liny”, w którym do 24 triumfowali mistrzowie Polski. Czego po Jihostroju spodziewają się podopieczni trenera Mendeza?
– Pierwszy mecz pokazał, że każdy przeciwnik w grupie Ligi Mistrzów może być bardzo wymagający. Starcie przed naszą publicznością z hiszpańskim zespołem zobrazowało, że ci zawodnicy wiedzą, czym jest siatkówka. Czasami sam byłem zaskoczony organizacją gry w ich wykonaniu. Nie zdziwię się zatem, jeśli drużyna z Czech, która ma bardzo dobrze znanego polskiego trenera w Polsce, będzie fajnie poukładana i będzie prezentować dobrą siatkówkę. Dlatego też musimy skupić się na sobie i patrzeć się przed siebie na kolejnego rywala, a także zrobić wszystko, by wygrać – oznajmił środkowy Jastrzębskiego Węgla.
Regularne punktowanie popłaci
Czysto teoretycznie podopieczni Marcelo Mendeza są faworytem grupy D Ligi Mistrzów. Bezsprzecznie zależy im na zajęciu pierwszego miejsca.
– Trzeba podchodzić skupionym i skoncentrowanym, a zarazem pójść po pełną pulę punktów. Wiemy, że to może nam pomóc zaoszczędzić późniejszy dodatkowy wysiłek. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Wiemy, na co nas stać. Nie pozostaje nic innego, jak tylko wyjść i wygrać to spotkanie. Hala jest obiektem trochę niskim, ale wydaje mi się, że poradzimy sobie – ocenił Moustapha M’Baye.
Zobacz również:
LM: Polski trener kontra mistrz Polski – faworyt jest jeden
źródło: inf. własna, Jastrzębski Węgiel - inf. prasowa