Karuzela transferowa w trakcie trwającego sezonu PlusLigi? Nic bardziej mylnego. Rotacje zawodników pomiędzy klubami trwają w najlepsze. Według doniesień Polsatu Sport GKS Katowice wyraził zainteresowanie zawodnikiem Asseco Resovii Rzeszów. Chodzi o przyjmującego, Jonasa Kvalena.
transfer goni transfer
Nie ma się co specjalnie oszukiwać, że jeszcze nie tak dawno rozpoczęty sezon PlusLigi nie układa się dobrze dla wielu ekip pod względem dyspozycyjności zawodników. Wielu graczy doznało kontuzji i przechodzi aktualnie okresy rehabilitacji. Bez wątpienia najbardziej poszkodowana w całej sytuacji jest Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, co tylko potwierdza mecz sprzed tygodnia w Rzeszowie z miejscową Asseco Resovia (11 listopada). Wicemistrz Polski do stolicy Podkarpacia zawitał w dziesięcioosobowym składzie i przegrał 0:3. Klub z Opolszczyzny zmuszony był zakontraktować nowego rozgrywającego, wszak zarówno Marcin Janusz jak i Przemysław Stępień zmagają się z urazami. Dlatego też nowym kreatorem gry w szeregach ZAKSY stał się Radosław Gil, który szybko odnalazł się w drużynie trzykrotnych zwycięzców Ligi Mistrzów.
Urazy rozgrywających w kędzierzyńskim klubie to jednak nie koniec. Kontuzjowani są również Daniel Chitigoi oraz Wojciech Żaliński. Tak więc na rozgrywającym kadrowe ruchy ZAKSY się nie zakończyły. Nowym przyjmującym stał się Jakub Szymański, który dotychczas reprezentował barwy GKS-u Katowice. Tak więc to w klubie ze Śląska pozostała luka na pozycji przyjmującego. Katowiczanie potrzebują punktów jak tlenu, wszak na ten moment gromadzą tylko jedno oczko i zajmują przedostatnią pozycję w PlusLigowej tabeli.
W kontekście karuzeli transferowej w trwającym sezonie warto także wspomnieć o świeżo upieczonym nabytku Projektu Warszawa. Stołeczny klub dokonał transferowego hitu, sięgając po Taylora Averilla.
WYPEŁNIĆ LUKĘ
Niezaprzeczalnie 25-letni przyjmujący był jedną z kluczowych postaci GKS-u. W dotychczas rozegranych sześciu spotkaniach zdobył w sumie 54 punkty, a jego średnia skuteczność w ataku wyniosła ponad 42%. Tak więc nie dziwi sytuacja, w której klub z Katowic jak najszybciej chce wypełnić dopiero co powstałą lukę. Tym bardziej przecież, że punktować trzeba, bowiem podopieczni Grzegorza Słabego jako jedyni wraz z siatkarzami Enei Czarnych Radom nie wygrali jeszcze żadnego spotkania.
Jak donosi Polsat Sport, GieKSa ma sięgnąć po Jonasa Kvalena, który na ten moment reprezentuje barwy Resovii Rzeszów. To rezerwowy brązowego medalisty, który na boisku wszedł w dwóch meczach: z Projektem Warszawa oraz Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Zdobył łącznie dwa punkty i atakował w sumie osiem razy. Jego skuteczność wyniosła 25%. Norweski zawodnik w poprzednich rozgrywkach był częścią Barkomu Każany Lwów i zdobył w sumie 258 punktów, a ofensywna skuteczność rysowała się na poziomie ponad 42%. Warto jeszcze dodać, że siatkarz ze Skandynawii w sezonie 2012/2013 grał w Indykpolu AZS-ie Olsztyn. Kvalen jest dwukrotnym mistrzem Szwajcarii, zdobył także Superpuchar tego kraju. W lidze belgijskiej sięgnął po brązowy krążek, a w rodzimej po dwa srebrne i brązowy. Może się także pochwalić Pucharem Norwegii i mistrzostwem NEVZA z 2011 roku.
Zobacz również:
Szybka zmiana klubu Jakuba Szymańskiego
źródło: inf. własna, polsatsport.pl
