Za nami rewanżowe mecze 1/16 finału Pucharu CEV siatkarek. Obyło się w nich bez złotych setów. W kolejnej rundzie zagra nie tylko BKS, który zmierzy się z Chemikiem Police w kolejnej rundzie, ale również Crvena Zvezda, w której gra Małgorzata Jasek.
BKS idzie jak burza
Bez problemu awans do kolejnej rundy Pucharu CEV przypieczętował BKS BOSTiK ZGO Bielsko-Biała, który na wyjeździe rozprawił się w trzech setach ze Swietelsky’m Bekescsaba. Gospodynie do walki zerwały się pod koniec trzeciego seta, ale ostatecznie przegrały go po batalii na przewagi i pożegnały się z Pucharem CEV. W polskim zespole dobre zawody rozegrała Joanna Ciesielczyk, a gra opierała się na wszystkich zawodniczkach, choć żadna z nich nie osiągnęła dwucyfrowej zdobyczy.
Trudną przeprawę w Hiszpanii miała Crvena Zvezda Belgrad, która dopiero po tie-breaku pokonała Tenerife La Laguna. Gospodynie prowadziły nawet 2:1 i mogły doprowadzić do złotego seta, ale przyjezdne ostatecznie do tego nie dopuściły. Duży wpływ na wygraną ekipy z Belgradu miała Małgorzata Jasek, która zdobyła 26 punktów, z czego 2 na zagrywce i 4 w bloku, a w ataku osiągnęła 43% skuteczności.
Faworytki zgodnie z planem
Lekcję siatkówki FKB Dudingen dało Reale Mutua Fenera Chieri, które u siebie rozbiło rywalki 3:0, a w jednej z partii nie pozwoliło im nawet wyjść z 10. Do sukcesu włoską drużynę poprowadziły Madison Kingdom oraz Martha Anthouli, które zapisały na koncie po 13 punktów. Równie gładko w kolejnej rundzie znalazł się Dresdner SC, który u siebie odprawił z kwitkiem CV Gran Canaria. Przyjezdne najbardziej postawiły się w trzecim secie, w którym uzbierały 23 oczka. Prym w szeregach gospodyń grała Grace Frohling, zdobywczyni 15 oczek.
FC Porto po raz drugi pokonało VC Oudegem. We własnej hali portugalska ekipa nie oddała rywalkom nawet seta, mając mecz pod kontrolą. Bohaterką spotkania została Victoria Pinto, która wywalczyła 18 oczek. Z kolei Paris Saint Cloud nie miał problemów, by u siebie wykazać wyższość nad OK Herceg Novi. Przyjezdne były tylko tłem dla rywalek. W żadnym z setów nie były w stanie zdobyć choćby 20 punktów. We francuskiej ekipie liderką była ponownie Bianca Cugno, która zgromadziła 15 oczek na koncie.
Jeszcze lepiej poszło innej francuskiej drużynie – Beziers VB, która u siebie rozgromiła Bimal Jedinstvo Brcko. W całym meczu pozwoliła uzbierać rywalkom tylko 33 punkty, a pierwsze skrzypce w szeregach gospodyń grała Taylor Fricano, która zdobyła 14 oczek.
Odpadły z podniesioną głową
Zwycięstwem z rozgrywkami pożegnał się Szent Benedek Balaton, który w Czechach pokonał po tie-breaku Selmy Brno, ale dwa wygrane sety wystarczyły czeskiej drużynie do awansu dalej. Ogromna w tym zasługa Rosy Bjarregard-Madsen, która zapisała na koncie aż 26 punktów. Tyle szczęścia nie miało Kralovo Pole Brno, które ambitnie walczyło o odwrócenie losów rywalizacji w Serbii. Pokonało nawet Żeleznicara Lajkovac 3:2, w czym duża zasługa Simony Jelinkovej i Kateriny Kunikovej (łącznie 30 punktów), ale 2 ugrane sety wystarczyły gospodyniom, by utrzymać się w Pucharze CEV.
Ambitnie do tematu podszedł też Kalteks Karlovac. Mimo że już po trzech setach meczu z OK Gacko było jasne, że to przyjezdne zagrają dalej, to gospodynie doprowadziły do tie-breaka, którego jednak nie zdołały wygrać. Nie potrafiły zatrzymać zwłaszcza Any Gajić, która wywalczyła 25 oczek i była liderką przyjezdnych. Emocji zabrakło za to w Belgii, gdzie VDK Gent gładko uległ drużynie z Zagrzebia. Mladost po trzech setach mogła cieszyć się z awansu, a jej liderką była Andrea Mihaljević (19 punktów).
Zobacz również
Wyniki 1/16 finału Pucharu CEV siatkarek
źródło: inf. własna