Kilka dni temu, klub ITA TOOLS Stal Mielec, rozstał się z Wiesławem Popikiem, który pełnił rolę pierwszego trenera zespołu. Nowym szkoleniowcem drużyny został Mateusz Grabda, który znany jest głównie z pracy w siatkówce męskiej. – Nigdy wcześniej nie pracowałem z kobietami – mówi nowy trener mieleckiego zespołu.
nowy rozdział
Mateusz Grabda rozpocznie pracę z zespołem 20 listopada. Nowy trener Stali, zdaje sobie sprawę, że wyzwanie jakiego się podjął, nie będzie łatwe. – Bardzo się cieszę, że wracam do siatkówki po miesięcznej przerwie. Nigdy wcześniej nie pracowałem z kobietami. Jest to dla mnie duże wyzwanie i bardzo się z tego cieszę. Siatkówka jest siatkówką. Pewne nawyki i praca są takie same zarówno z kobietami jak z mężczyznami. Liczy się podejście i wiara w to co się robi. Mam świadomość tego, że aby zyskać zaufanie sztabu, dziewczyn potrzeba na to czasu. To nie działa jak za dotknięciem „czarodziejskiej różdżki” – podkreśla Mateusz Grabda.
walka o punkty
Nowy trener, miał już okazję zobaczyć mecz Stali z zespołem z Tarnowa. – Oglądałem mecz z Tarnowem. Nie należał do najprzyjemniejszych. Będziemy robić wszystko ze sztabem szkoleniowym, aby poprawić pewne schematy, które po prostu nie powinny tak wyglądać. Trzeba będzie ciężko pracować na treningu, aby te punkty ligowe wpływały na konto Stali Mielec. To co zdążyłem zaobserwować i to co dla mnie jest istotne, to wiara w siebie. Wiara w to co robimy na treningu, by później to wszystko przekładało się na mecze ligowe – mówi nowy trener drużyny z Mielca.
trudne życie beniaminka
ITA TOOLS Stal Mielec to beniaminek TAURON Ligi, co może tłumaczyć trudny start w rozgrywkach. Nowy szkoleniowiec, podkreśla co jest dla niego najważniejsze w najbliższej przyszłości. – Chcę, żeby dziewczyny uwierzyły w to, że pomimo tego, że pełnią w tym sezonie funkcję beniaminka, to zrobiły coś niesamowitego. Awansowały do Tauron Ligi. Rola beniaminka w Tauron Lidze jest bardzo trudna. Składy budowane są bardzo późno i nie zawsze łatwo to wszystko przychodzi. Wierzę w dziewczyny, widzę w ich potencjał i chcę, żeby one też uwierzyły. Kiedyś, pewien mądry trener powiedział mi, że sama siatkówka to 30% pracy na hali, a 70% to głowa. Na przestrzeni tych kilku dobrych lat pracy zgadzam się z tym człowiekiem – zakończył Mateusz Grabda.
Zobacz również:
Mielecka Stal z nowym szkoleniowcem
źródło: inf. własna, stalmielec.eu
