Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów wykorzystali dramatyczną sytuację zdrowotną ZAKSY i pokonali wicemistrza Polski 3:0. W piękny, sportowy sposób i z szacunkiem dla rywala wypowiedział się po meczu środkowy Asseco Resovii, Jakub Kochanowski. – Dostaliśmy trzy punkty w prezencie od losu. Współczuję chłopakom z ZAKSY, na pewno nie jest to dla nich łatwe ani fizycznie, ani mentalnie – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
WSPÓŁCZUCIE DLA RYWALA
Rzeszowianie byli faworytem starcia z ZAKSĄ patrząc na to w jakim składzie personalnym do hali Podpromie przyjechali kędzierzynianie. Asseco Resovia wykorzystała problemy rywala i wygrała 3:0. W pięknych słowach po meczu wypowiedział się środkowy Asseco Resovii, Jakub Kochanowski. – Dostaliśmy trzy punkty w prezencie od losu. Współczuję chłopakom z ZAKSY, na pewno nie jest to dla nich łatwe ani fizycznie, ani mentalnie. Nie wiadomo, kiedy będą w stanie zagrać przynajmniej tak, aby każdy był na swojej pozycji. Życzę im dużo zdrowia i mam nadzieję, że się z tego jak najszybciej wykaraskają. Sport jest jednak brutalny i gdy przyjechali w takim, a nie innym składzie my na boisku musimy to wykorzystać – podkreślił zawodnik.
RYWALE NA BOISKU, PRZYJACIELE POZA NIM
Słowa Jakuba Kochanowskiego pokazują, że siatkarze poza boiskiem utrzymują ze sobą bardzo dobre relacje. Przypomnijmy, że Kochanowski to były siatkarz ZAKSY, dodatkowo z niektórymi zawodnikami kędzierzyńskiej drużyny gra rzecz jasna w reprezentacji Polski. – Jesteśmy bardzo dobrymi kolegami, przyjaciółmi od wielu lat. Gramy ze sobą w różnych drużynach, w reprezentacji. To też na pewno potęguje te uczucia wsparcia i współczucia w ich kierunku. Nikomu nie życzę, żeby znalazł się w drużynie z takimi problemami, jakie ma teraz ZAKSA – podkreślił Jakub Kochanowski. Mecz w Rzeszowie rozegrano 11.11., w dniu Święta Niepodległości. – Po tym co się dzieje teraz w naszej lidze, to Polakom życzę przede wszystkim zdrowia – zakończył Kochanowski, który mecz zakończył z sześcioma punktami. Skończył 4 z 6 ataków, a po punkcie dołożył blokiem i zagrywką.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl