Reprezentacja Polski kobiet ma za sobą bardzo udany sezon. Siatkarki prowadzone przez Stefano Lavariniego wywalczyły brązowy medal Ligi Narodów oraz zakwalifikowały się do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Teraz większość kadrowiczek walczy już o ligowe punkty. – Myśl o Paryżu jest z tyłu głowy, lecz musimy się skupić na sezonie i dopiero później, krok po kroku, zbliżać do turnieju olimpijskiego – mówiła w rozmowie z Kamil Kołsutem z rp.pl libero polskiej kadry, Maria Stenzel.
WARTOŚĆ DODANA
Pod wodzą Stefano Lavariniego reprezentacja Polski mocno odżyła. Libero przyznała wprost, że nie chodzi tylko o jakość treningów siatkarskich. – Każde zajęcia są wartością dodaną do zespołu. Lavarini odgrywa też dużą rolę, jeśli chodzi o sferę przygotowania psychicznego. To jego zasługa, że tak mocno podniósł nasz „mental” – oceniła swojego szkoleniowca Maria Stenzel.
Ani siatkarze ani siatkarki nie miały w tym sezonie łatwo. Liga Narodów, mistrzostwa Europy i turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Kalendarz był mocno przeładowany. – To temat tabu dla wszystkich, których nie było w reprezentacji i nie grali tylu spotkań co my. Dziś słyszymy, że jeśli mówimy, jak byłyśmy zmęczone, to źle. Teraz faktycznie jest już w porządku, ale kiedy po sezonie kadrowym wróciłam do domu, było naprawdę trudno. Nikt nie dał mi przecież taryfy ulgowej. Dołączyłam do zespołu i musiałam normalnie pracować, bo jakikolwiek przestój nie byłby dla mojego organizmu dobry. Kryzysu może nie było, ale zmęczenie musiałam jednak jakoś przeżyć – szczerze przyznała reprezentacyjna libero.
KLUBOWA SZARÓWKA
Stenzel na codzień gra w Radomce Radom i właśnie na pracy w klubie teraz się koncentruje. – Mamy swoje codzienne obowiązki wobec klubów. Właśnie na tym się koncentrujemy. Myśl o Paryżu jest z tyłu głowy, lecz musimy się skupić na sezonie i dopiero później, krok po kroku, zbliżać do turnieju olimpijskiego. Sezon jest krótki, w kwietniu praktycznie dobiegnie końca, więc na pewno czas będzie płynął bardzo szybko. Skupiam się na celach klubowych, o tych olimpijskich jeszcze nie myślę – mówiła libero.
Stenzel, podobnie jak i spora rzesza kibiców liczy na to, że sukces reprezentacji Polski przeniesie się na zainteresowanie kobiecą siatkówką. – Na pewno jest ciekawa, a jeśli reprezentacja wciąż będzie osiągała sukcesy, to liga też będzie mocniejsza – przyznała Maria Stenzel.
źródło: rp.pl