Piotr Nowakowski leczy obecnie kontuzję, która przytrafiła mu się pod koniec poprzedniego sezonu PlusLigi. Siatkarz skupia się na rehabilitacji i planuje powrót na boisko jeszcze w tym sezonie. Środkowy warszawskiej drużyny, w szczerej rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem z Przeglądu Sportowego opowiedział m.in. o początkach z siatkówką, zakończeniu kariery reprezentacyjnej i ciemnej stronie sportu.
inne podejście
Początki Piotra Nowakowskiego z siatkówką, nie były zwyczajnie. Siatkarz podkreśla, że od początku była to dla niego forma spędzania czasu ze znajomymi, która przerodziła się w coś większego. – Zaczynałem grać w Częstochowie. Była to już wtedy dla mnie forma pracy, ale miałem wtedy dość luźne podejście do życia. Z chęcią chodziłem na treningi, ale nie byłem tym jakoś mocno podekscytowany – mówi Piotr Nowakowski.
Punktem zwrotnym okazał się czas, kiedy Nowakowski zadebiutował w kadrze. Niedługo potem, siatkarz postanowił przenieść się do drużyny z Rzeszowa. – Czas kiedy przechodziłem z Częstochowy do Rzeszowa, pokazał mi, że jest już na poważnie. Zaczynałem grać w kadrze, zdobyliśmy w tamtym czasie złoty medal mistrzostw Europy, co było bardzo emocjonującym przeżyciem. To było pierwsze złoto reprezentacji od dawna i bardzo dobrze to wspominam – dodaje środkowy.
reprezentacja
Kadra siatkarzy od 2022 roku prowadzona jest przez Nikolę Grbicia. Od tego momentu, Nowakowski nie założył koszulki z orzełkiem na piersi. – Niektórzy myśleli, że to był wybór trenera, ale tak nie było. Miałem telefon od Nikoli Grbicia. Dostałem tydzień lub dwa na zastanowienie się, czy przyjadę na zgrupowanie. Myślę, że mógłbym tam jechać, ale nie pozwalało mi zdrowie. Odezwał się mój bark, który potrzebował odpoczynku – zaznacza środkowy Projektu Warszawa.
– Jednym z głównych powodów było również to, że chciałem poświęcić więcej czasu swojej rodzinie. Chciałem spędzić z nimi wakacje, bez pędu i rozkładu dnia, jaki mamy na kadrze. Fajnie było przez te dwa sezony wakacyjne odpocząć od tego, ale teraz łapię się na tym, że tęsknie za tym. Robiłem to przez piętnaście lat i zaczyna mi tego brakować – wyznaje siatkarz.
Brak występów w kadrze, nie przeszkodził Nowakowskiemu w osiągnieciu dobrej formy na rozgrywki ligowe. W zeszłym sezonie środkowy prezentował wysoki poziom, aż do pechowej kontuzji. Jak sam przyznaje, ze względu na kłopoty zdrowotne, pojawiają się myśli o zakończeniu kariery. – Odsuwam myśl o zakończeniu kariery jak najdalej, ale ona się i tak przysuwa się coraz bliżej. Chociażby ze względów fizycznych – przyznaje Piotr Nowakowski.
Zobacz również:
Projekt rozpocznie sezon z dwiema lukami w składzie
źródło: inf. własna, przegladsportowy.onet.pl
