Barkom Każany Lwów starał się urwać punkty Projektowi Warszawa. Dłuższymi fragmentami pojedynek w Arenie Ursynów był zacięty. Ukraińcy do końca próbowali odwrócić bieg meczu. Ta sztuka im się jednak nie udała. Warszawianie wygrali 3:1 i to oni dopisali do swojego konta komplet oczek. Podopieczni trenera Grabana pozostają w gronie niepokonanych drużyn, ale zostali wyprzedzeni przez Trefla.
Przespany początek lwowian
W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy przy zagrywce Jana Firleja odskoczyli na 6:2. Na siatce próbował odpowiadać im Oleg Szewczenko, ale Barkom popełniał dużo błędów, dzięki czemu Projekt kontrolował wynik (10:5). Asa serwisowego dołożył Kevin Tillie, a lwowianie zdawali się być bezradni (13:8). Udanymi zagraniami próbował poderwać ich do walki Luciano Palonsky, ale odpowiadał mu Bartłomiej Bołądź, a stołeczna drużyna kontrolowała wynik (17:12). Dwie czapy dołożył Jurij Semeniuk, a goście nie mieli siatkarskich argumentów (20:13). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie, a Artur Szalpuk przypieczętował wygraną faworytów w premierowej odsłonie (25:17).
W drugim secie Projekt poszedł za ciosem, a 2 bloki dały mu prowadzenie 4:1. Gości do walki próbował poderwać Palonsky, dzięki któremu zbliżyli się do rywali na 7:8, ale Szalpuk na spółkę z Tillie odbudował prowadzenie warszawian (12:8). Wydawało się, że kontrolują wynik, ale przyjezdni w jednym ustawieniu wrócili do gry. Za sprawą Bołądzia podopieczni Piotra Grabana odbudowali niewielką przewagę (21:19), ale po piętach deptał im Barkom. Wprawdzie Projekt wygrywał jeszcze 24:22, ale Witalij Kucher doprowadził do batalii na przewagi. W niej dało o sobie znać większe doświadczenie gospodarzy, którzy po akcji Szalpuka przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (31:29).
Przebudzenie Barkomu
To nie załamało lwowian, którzy szli łeb w łeb z gospodarzami w pierwszej fazie trzeciej partii. Dopiero dzięki blokowi do głosu zaczął dochodzić Projekt, który przy serwisie Semeniuka odskoczył na 10:7. Udaną kontrę dołożył Szalpuk, przez co powiększał się dystans dzielący oba zespoły (12:8). Przyjezdnych do walki poderwał Palonsky, a po błędzie w ataku Bołądzia odrobili oni straty (16:16). Szalpuk dał ponownie prowadzenie warszawskiej ekipie, ale przy serwisie Denissa Petrovsa goście znów wyrównali. W zaciętej końcówce tym razem pękł Projekt, a kontra Kuchera i as serwisowy Palonsky’ego pozwoliły im przedłużyć całe spotkanie (25:22).
Początek czwartego seta stał pod znakiem walki cios za cios. Dopiero pomyłka w ataku Ilii Kowalowa spowodowała, że na prowadzeniu znalazł się Projekt (8:6). Na siatce zameldował się Bogdan Mazenko, a dzięki blokowi Barkom wrócił do gry (10:10). Po drugiej stronie siatki wyróżniał się Szalpuk, który zbudował ponownie nadwyżkę gospodarzom (16:13), ale ich błędy pozwoliły przeciwnikom odrobić straty. Po asie serwisowym Kowalowa wciąż lwowianie byli w grze (18:18), ale za sprawą Bołądzia do zwycięstwa zaczęli zbliżać się warszawianie (21:19). Na zagrywce próbował im jeszcze odpowiadać Palonsky, ale blok Semeniuka zakończył całe spotkanie (25:21).
MVP: Artur Szalpuk
Projekt Warszawa – Barkom Każany Lwów 3:1
(25:17, 31:29, 22:25, 25:21)
Składy zespołów:
Projekt: Firlej (2), Tillie (8), Wrona (14), Bołądź (20), Semeniuk (11), Szalpuk (22), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk (1), Stępień, Weber i Grobelny
Barkom: Gueye (10), Kowalow (16), Szewczenko (2), Palonsky (27), Szczurow (1), Petrows (1), Pampuszko (libero) oraz Kanajew (libero), Dardzans, Holowen, Mazenko (6) i Kucher (9)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
