Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Jako jeden z ostatnich podpisał kontrakt ze Skrą: Znaków zapytania było sporo

Jako jeden z ostatnich podpisał kontrakt ze Skrą: Znaków zapytania było sporo

fot. PressFocus

W PGE GiEK Skrze Bełchatów przyszło nowe otwarcie. Po fatalnym sezonie 2022/2023 w klubie doszło do wielu zmian, również kadrowych. Jednym z nowych graczy jest Dawid Konarski. – Na ten moment wszystko przebiega bardzo dobrze, organizacja klubu znajduje się na najwyższym poziomie – przyznał doświadczony atakujący w rozmowie z Bartłomiejem Płonką z Przeglądu Sportowego.

 

NOWA ZMIANA

Skra w poprzednim sezonie zawodziła. W klubie doszło do rewolucji kadrowej, z poprzednich rozgrywek pozostało zaledwie dwóch zawodników. Jednym z nowych nabytków bełchatowian jest atakujący. – Podpisywałem kontrakt jako jeden z ostatnich zawodników i otrzymałem zapewnienie, że wszystkie kwestie są uregulowane. Ale znaków zapytania na pewno było sporo i nie podjąłem decyzji z godziny na godzinę. Na ten moment wszystko przebiega bardzo dobrze, organizacja klubu znajduje się na najwyższym poziomie. My jako siatkarze dostaliśmy wszystko, aby ze strony sportowej odbudować Skrę Bełchatów, bo to zasłużona marka w polskiej siatkówce – przyznał Dawid Konarski.

Ostatnie lata Konarski spędził w barwach Aluronu CMC Warty Zawiercie. W poprzednim sezonie jego zmiennikiem był młody Dawid Dulski, a włodarze klubu w trakcie okienka transferowego podpisali kontrakt z Karolem Butrynem. To sprawiło, że Konarski zaczął rozglądać się za zmianą. – Powiedziałbym, że to było tak pół na pół. Dochodziły mnie słuchy, że Karol Butryn przychodzi do klubu jako pierwszy atakujący. Rozmawiałem z trenerem Winiarskim jak widzi moją pozycję. Nie usłyszałem jasnej odpowiedzi, a jak już wspomniałem, chcę nadal grać regularnie. Pojawiło się zielone światło na zmianę klubu i odczuwając ogromny głód występów na boisku zdecydowałem się na zmianę – zdradził bombardier.

Zobacz również:
Zapowiedź 4. kolejki PlusLigi

DOPIERO POCZĄTEK

Po trzech kolejkach PlusLigi Skra zajmuje 9. miejsce. Dwukrotnie triumfowała 3:2, a 1:3 przegrała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. – Pierwsze mecze na pewno pokazały, że nie wszystko może nam się układać, ale na pewno będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej piłki. Jesteśmy drużyną, która ma zupełnie nowy skład – mówił Konarski.

Ze względu na rewolucję kadrową, trudno spodziewać się, żeby wszystko od początku działało jak w szwajcarskim zegarku. – W wyjściowym zestawieniu mamy aż sześciu nowych siatkarzy poza Grzegorzem Łomaczem, który po sezonie w kadrze dołączył do nas dopiero na tydzień przed startem ligi. Uważam, że potencjał zespołu jest duży, czujemy się ze sobą dobrze. Na razie chcemy awansować do play-off, a potem zobaczymy. Podchodzimy do tego bardzo spokojnie nie narzucając sobie presji – zapewnił doświadczony zawodnik Skry.

 

czas na podsumowanie jeszcze przyjdzie

Dawid Konarski ma na swoim koncie również sukcesy reprezentacyjne. Chociaż należy już do bardziej doświadczonych zawodników, to nadal chce grać na wysokim poziomie i nie podsumowuje jeszcze swoich występów.  – Cały czas czuję się dobrze i chciałbym, aby te rozgrywki okazały się dla mnie udane. Nie rozpamiętuję poprzednich sezonów, bo nadal gram. Być może na podsumowanie przyjdzie czas po karierze. Gdybym teraz miał jednak wskazać jakiś szczególny moment, który zapamiętałem to z pewnością mistrzostwo świata w 2014 roku, kiedy zdobyliśmy tytuł przed własną publicznością – wspominał Dawid Konarski.

źródło: Przegląd Sportowy

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-11-02

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved