– Ani my, ani BAS Białystok do końca nie jesteśmy zadowoleni ze swojej dyspozycji, bo powinniśmy grać pewniej. Dlatego podzieliliśmy się punktami – powiedział w Polskim Radiu Białystok po porażce w Białymstoku szkoleniowiec KS Piła, Damian Zemło.
Falowały, ale wygrały
W piątej kolejce I ligi siatkarki BAS-u Białystok we własnej hali stoczyły pięciosetowy bój z KS-em Piła. Gospodynie przegrywały już 1:2, ale pozbierały się i odwróciły losy spotkania w tie-breaku. – Strasznie falowałyśmy w tym meczu. Nie wiem, czym było to spowodowane. Może tym, że miałyśmy dwa tygodnie przerwy i wypadłyśmy z rytmu meczowego. W pierwszym secie byłyśmy poza grą, w drugim coś nam wyszło, potem znowu nie. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu będzie już tak, jak ma być – powiedziała MVP pojedynku, Karolina Szmigielska.
Mimo że białostoczanki nie uniknęły słabszych momentów, to w kluczowych akcjach to one spisywały się lepiej. Spora w tym zasługa zmienniczek, które pojawiły się na boisku. – Byłyśmy razem. Współpracowałyśmy na boisku. Cieszę się, że miałam możliwość pojawić się na parkiecie, bo mecz ten zaczęłam w kwadracie. Doceniam każdą minutę, w której miałam możliwość grać i to jak zakończył się ten mecz – stwierdziła rozgrywająca Klara Kempfi.
Trenerzy mieli mnóstwo pracy
Na nierówną grę swoich podopiecznych reagowali obaj szkoleniowcy. Zarówno Sebastian Grzegorek, jak i Damian Zemło dokonywali licznych roszad w składzie, ale lepiej ostatecznie na tym wyszły gospodynie, bo to one sięgnęły po zwycięstwo. -W tym meczu było pełno zmian. Chyba z Sebastianem Grzegorkiem wykorzystaliśmy wszystkie możliwe zmiany i czasy. To była więc kwintesencja siatkówki pod względem rotacji – przyznał szkoleniowiec beniaminka z Wielkopolski.
Według niego podział łupów był sprawiedliwym werdyktem, tym bardziej, że obie drużyny stać na jeszcze lepszą grę. – W tym meczu był fajny zastrzyk emocji dla kibiców. Może spotkanie nie stało na super poziomie, ale tak aktualnie wyglądają oba zespoły. Myślę, że ani my, ani BAS Białystok do końca nie jesteśmy zadowoleni ze swojej dyspozycji, bo powinniśmy grać pewniej. Dlatego podzieliliśmy się punktami. Brawa dla gospodyń, bo na swoim terenie meczu jeszcze nie przegrały – zakończył Damian Zemło.
Zobacz również:
BAS Białystok i KS Piła podzieliły się punktami
źródło: opr. własne, Polskie Radio Białystok
