Siatkarze Trefla Gdańsk zapisali na swoim koncie kolejne zwycięstwo. W drugim meczu sezonu 2023/2024 mierzyli się na wyjeździe z Eneą Czarnymi Radom. Podopieczni Igora Juricicia pozwolili gospodarzom na ugranie tylko jednej partii. Na uwagę zasługuje zwłaszcza pierwszy set, wygrany przez gdańszczan po długiej walce na przewagi 39:37.
25 punktów to za mało…
Po serii bloków radomianie wyszli na prowadzenie 5:2, szybko interweniował trener Juricić. Dopiero zagrywka w siatkę Wojciecha Kraja pozwoliła zrobić przejście. Gospodarze po fragmencie skutecznej walki pozwolili przejąć inicjatywę rywalom. Ze zmiennym szczęściem atakował Nikola Meljanac (8:7). Siatkarze obu drużyn nie ustrzegli się pomyłek. Po serii nieudanych ataków Czarnych wynik wyrównał się i o czas poprosił trener Woicki (15:15). W dalszej fazie seta gdańszczanie kontynuowali skuteczną grę i po bloku na Hoferze odskoczyli na 20:17. Po kolejnej interwencji szkoleniowca radomianie poprawili swoją grę. Blok na Sasaku i kontratak Meljanaca wyrównały wynik. W końcówce nastąpiła seria zepsutych zagrywek (23:23, 25:25). Podczas długiej walki na przewagi obie drużyny miały swoje szanse. Nie brakowało efektownych wymian. Ostatnie słowo należało do Mikołaja Sawickiego, który asem zamknął rekordową odsłonę.
W drugim secie przyjezdni kontynuowali skuteczną grę. Po podwójnym bloku na Formeli, który na początku seta zmienił Buszka, czas wykorzystał trener Woicki (2:5). W kolejnych akcjach skutecznie atakowali Nasewicz i Sawicki. Radomianie mieli problem ze skończeniem akcji, nie ustrzegli się również błędów w polu zagrywki (9:14). Zdarzały się pojedyncze przedłużone akcje. Poderwać do walki gospodarzy starał się Brodie Hofer. Przy stanie 16:14 dla Trefla o czas poprosił gdański szkoleniowiec. W kolejnych akcjach nie do zatrzymania był Nasewicz (15:19). Gospodarze walczyli do końca, ale nie byli w stanie odwrócić biegu seta. Po dwóch asach Nasewicza było już 24:21. Blok na Hoferze zamknął tę partię.
Do siedmiu razy sztuka
Początek trzeciej odsłony nie był pozbawiony błędów (3:3, 6:6). Gra nie miała większego tempa. Po kontrataku Konrada Formeli Czarni odskoczyli na 9:7 i o czas poprosił trener Juricić. Skuteczne ataki Nasewicza doprowadziły do remisu. Po fragmencie wyrównanej walki w szeregi gdańszczan zaczęły wkradać się kolejne błędy, co wykorzystywali gospodarze. Po bloku na Nasewiczu Czarni odskoczyli na 16:13. W kolejnej akcji Niemiec zaatakował w aut i przerwę wykorzystał gdański szkoleniowiec. Serię przy zagrywkach Todorovicia zakończył dopiero atak Martineza (18:14). Wysoką skuteczność utrzymywał Kraj. Po bloku na Urbanowiczu Czarni mieli serię piłek setowych (24:16). W kolejnych akcjach błędy popełniał Meljanac, dlatego interweniował trener Woicki (24:19). Niemoc gospodarzy trwała, po autowym ataku Formeli kolejny czas wykorzystał radomski szkoleniowiec (24:22). Dopiero po tej przerwie Formela skończył atak.
W czwartej partii początkowo gra nie miała większego tempa, mnożyły się błędy w polu zagrywki. Gdy po kontrze Nasewicza Trefl wyszedł na prowadzenie 10:8, czas wykorzystał trener Woicki. W dalszej fazie seta gdańszczanie kontrolowali przebieg gry. Skutecznie na środku punktował Patryk Niemiec. Radomianie starali się walczyć, ale nie potrafili znaleźć sposobu na rozpędzonych rywali. Gdy asa posłał Nasewicz, o ostatnią przerwę poprosił Paweł Woicki (18:22). Kontratak Nasewicza dał serię piłek meczowych Treflowi (19:24). Drugą z nich wykorzystał Niemiec.
MVP: Mikołaj Sawicki
Enea Czarni Radom – Trefl Gdańsk 1:3
(37:39, 22:25, 25:22, 20:25)
Składy drużyn:
Czarni: Ostrowski (4), Hofer (20), Kraj (10), Buszek (4), Todorović (2), Meljanac (16), Nowowsiak (libero) oraz Formela (9), Piotrowski, Gomułka, Rajsner (5)
Trefl: Martinez (11), Niemiec (14), Droszyński, Urbanowicz (4), Orczyk (1), Sasak (5), Koykka (libero) oraz Gałązka, Czerwiński, Nasewicz (19), Sawicki (18), Zaleszczyk, Pruszkowski (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
