Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Kosmiczne granie w Kędzierzynie, Stal postraszyła ZAKSĘ, ale przegrała

PL: Kosmiczne granie w Kędzierzynie, Stal postraszyła ZAKSĘ, ale przegrała

fot. PressFocus

Trzy godziny – tyle trwało niesamowite spotkanie 2. kolejki PlusLigi pomiędzy Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a PSG Stalą Nysa. Wicemistrzowie Polski zostali postraszeni przez Stal, wszak przegrywali w meczu 0:2, ale nie złożyli broni i doprowadzili do zwycięstwa w przedłużonym tie-breaku. Warto także dodać, że pojedynek zakończył się po północy. 

STAL POSTRASZYŁA WICEMISTRZÓW POLSKI

W spotkanie świetnie weszła ekipa z Nysy, która po swoim bloku wyszła na trzypunktowe prowadzenie (4:1). Dystans zmniejszył się jednak szybko do jednego oczka, gdy skutecznym atakiem popisał się Aleksander Śliwka. Było to za mało, aby odebrać Stali prowadzenie. Szczególnie, że po asie serwisowym Zouheira El Graouiego przywróciła sobie ona bezpieczną sytuację (10:7). Goście poszli za ciosem i w połowie seta do swoich udanych akcji dołączyli blok na Łukaszu Kaczmarku. Po autowym ataku Bartosza Bednorza gospodarze tracili więc już pięć oczek (15:20). ZAKSA sprawiła jednak, że poziom emocji podniósł się w końcówce, gdy w siatkę zaatakował Remigiusz Kapica, a punktową zagrywkę dołożył Andreas Takvam. Zaraz w ataku pomylił się także El Graoui i wynik wskazał na remis (21:21). Asem musiał się więc popisać Patryk Szczurek, żeby w ważnym momencie przywrócić PSG Stal Nysę na prowadzenie. Tym razem nie pozwoliła go sobie odebrać i triumfowała po błędzie własnym kędzierzynian (23:25).

Początek kolejnej odsłony okazał się wyrównany. Przełamanie na rzecz Stali Nysa nastąpiło dopiero po jej skutecznym bloku (6:4). Przydarzył jej się jednak błąd podwójnego odbicia i wynik szybko wskazał na remis. Przez pewien czas trwała zacięta gra. Po tym jak w ataku pomylił się Śliwka, a dobrze spisał się El Graoui, znów to goście znaleźli się na dwupunktowym prowadzeniu (13:11). Szczególnie, że asa dołożył Jakub Abramowicz. Nie zraziło to ZAKSY, która cały czas podejmowała próby „dogonienia” ekipy z Nysy. Udało się jej to dopiero, gdy dobrze w kontrataku popracował Bartosz Bednorz (19:19). Wyrównanie utrzymało się na tablicy wyników jedynie przez chwilę, gdyż w ataku dwukrotnie nie zwiódł Michał Gierżot. W dodatku efektownego asa serwisowego dodał od siebie Kapica (22:19). Zatem po raz kolejny triumfowała PSG Stal Nysa, o czym przesądziła nieudana zagrywka Daniela Chitigoia (21:25).

KĘDZIERZYŃSKI CHARAKTER

ZAKSA zanotowała lepsze otwarcie w secie numer trzy, kiedy to popisała się blokami i asem w wykonaniu Twana Wiltenburga (7:3). Do tego doszły dobre ataki jej zawodników, które szybko umocniły ich na prowadzeniu. Dystans zmniejszyły dopiero skuteczny blok i atak Gierżota, do których doszły dwie punktowe zagrywki Kapicy (13:14). Kędzierzynianie musieli więc odpowiedzieć skutecznością na siatce, żeby przywrócić sobie bezpieczniejszą sytuację. Znów nie na długo, gdyż sprytem wykazał się rozgrywający Stali (15:16). Tym razem ZAKSA nie dała za wygraną i w końcówce znalazła się bliżej triumfu po asie Davida Smitha. Szczególnie, że kolejnego dołożył Przemysław Stępień (23:18). Co prawda tym samym zdołał jeszcze odpowiedzieć Kapica, ale ostatecznie to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa po ataku Bednorza (25:21).

Czwartą partię otworzył blok Stali. Po autowym ataku Gierżota to jednak ZAKSA znalazła się jako pierwsza na dwupunktowym prowadzeniu (4:2). Umocniła się na nim jeszcze, gdy świetnymi blokami popisał się Smith. Kędzierzynianie kontynuowali skuteczną grę w tym elemencie także w połowie seta, co dało im kolejne zdobycze punktowe (14:8). Dopiero as Kapicy zmniejszył nieco dystans między drużynami. Nie na długo, gdyż w jednej z kolejnych akcji posłał on atak w aut. Nie był to koniec błędów ekipy z Nysy, gdyż w okolicach końcówki przydarzyło jej się także dotknięcie siatki (12:18). Po punktowej zagrywce Marcina Janusza ZAKSA była więc na dobrej drodze do przedłużenia tego spotkania o tie-breaka. Stanął jednak na niej Kapica z kolejnym już asem serwisowym, który podtrzymał szansę gości na odmianę losów tej partii (19:22). Ostatecznie to nie wystarczyło, wobec czego kędzierzynianie mogli postawić „kropkę nad i” pod postacią ataku blok-aut Bednorza (25:22).

niesamowite granie

W decydującej odsłonie nie zabrakło zaciętej gry. Przełamał ją blok gospodarzy, który dał im cenne dwa oczka przewagi (5:3). Powiększył ją jeszcze as serwisowy Bednorza. Goście się jednak nie poddali i doprowadzili do remisu za pomocą ataku swojego rozgrywającego (7:7). Mimo tego to znowu ZAKSA znalazła się bliżej wygranej, gdy atak w aut posłał El Graoui. Zrehabilitował się szybko w jednej z kolejnych akcji, w której popisał się sprytem na siatce (10:10). Losy spotkania ważyły się zatem do samego końca, wobec czego konieczna okazała się gra na przewagi. Podczas niej przez dłuższy czas piłki meczowe miała ZAKSA, ale sytuacja zmieniła się po jej błędzie przełożenia ręki (17:18). Gospodarze zdołali jednak podwójnym blokiem odmienić losy i sięgnąć po zwycięstwo po tej niesamowitej walce. Rywalizację zamknął ostatecznie autowy atak Nicolasa Zerby (22:24).

MVP: Bartosz Bednorz

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle – PSG Stal Nysa 3:2

(23:25, 21:25, 25:21, 25:22, 24:22)

Składy zespołów:
ZAKSA:
Kaczmarek (18), Janusz (2), Bednorz (25), Śliwka (20), Smith (11), Takvam (3), Shoji (libero) oraz Wiltenburg (3), Stępień (1), Chitigoi
Stal: 
El Graoui (16), Gierżot (13), Kapica (25), Zhukouski (2), Zerba (11), Abramowicz (6), Szymura (libero) oraz Kosiba (3), Włodarczyk (5), Szczurek (1), Kramczyński, Dembiec (libero)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-10-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved