Mają czego żałować poznanianki, były one o krok od zwycięstwa w meczu z Płomieniem, prowadziły 2:0. Ostatecznie to zespół z Sosnowca cieszył się z przerwania serii porażek i opuszczenia ostatniego miejsca w tabeli.
Początek meczu to gra punkty za punkt. Następnie sosnowiczanki po asie serwisowym Kaczmarzyk prowadziły 15:11. Nic nie zapowiadało, że przegrają tę część meczu. Podopieczne trenera Zabielnego dobrze prezentowały się w obronie oraz w ataku. Przyjezdne w końcówce seta lepiej zagrały w polu zagrywki, odrzuciły od siatki miejscowe zawodniczki. Mogła podobać się gra Anny Regulskiej oraz Oliwii Pietrzak. Ta ostatnia zawodniczka asem serwisowym zakończyła tę część rywalizacji.
Druga część meczu toczyła się pod wyraźne dyktando ekipy z Wielkopolski, siatkarki Płomienia były w odwrocie, myliły się w przyjęciu, przegrywały 8:13. Trener Płomienia brał przerwy na żądanie, dokonał zmian w składzie. Zabiegi te nie przyniosły żadnych rezultatów. Przy serii zagrywek Senicy było 18:9. Gospodyniom udało się zbliżyć do Energetyka na trzy punkty, sosnowiczanki przegrywały 19:22. Ostatni słowo należało do zespołu gości, który był o krok od wygrania całego meczu za komplet punktów.
Do stanu po 11 obie ekipy grały punkt z a punkt. Następnie do głosu doszły siatkarki z Sosnowca. Po asie serwisowym Moniki Karnickiej Płomień prowadził 14:11. Poznanianki nie potrafiły odrobić strat, nie grały tak skutecznie jak miało to miejsce w dwóch poprzednich partiach. Podopieczne trenera Marcina Patyka miały jeden punkt straty przegrywały 17:18. Ostatecznie wygrana w tym secie przypadła Płomieniowi, który pozostał w spotkaniu.
Wygrana partia numer trzy wyraźnie dodała wiatru w żagle ekipie z Zagłębia. Miejscowe siatkarki odrzuciły od siatki swoje rywalki, seriami zdobywały punkty. Drużyna z Wielkopolski była równorzędnym rywalem dla sosnowiczanek do stanu 13:9. Wówczas nastąpił wyraźny przestój w grze poznanianek, seriami traciły punkty, przegrywały 10:20. W końcówce miejscowe siatkarki rozluźniły się i straciły kilka punktów z rzędu. Nie miało to wpływu na ich końcowe zwycięstwo w czwartej odsłonie meczu. O tym komu przypadnie zwycięstwo musiał decydować tie-break.
W nim od samego początku dominowały siatkarki z Sosnowca. Wyraźnie podbudowała je zwycięstwo w dwóch poprzednich partiach. Mogła podobać się się gra Magdaleny Bagniak (11:6). Grające ze spuszczonymi głowami przegrały seta prawdy i w ostatecznym rozrachunku musiał zadowolić się jednym punktem.
MVP: Magdalena Bagniak
Trans-Ann Płomień Sosnowiec – ENEA Energetyk Poznań 3:2
(22:25, 20:25, 25:22, 25:18, 15:10)
Składy zespołów:
Płomień: Kaczmarzyk, Karnicka, Cur-Słomka, Laszczyk, Twardoch, Buczek, Samul (libero) oraz Milkowska, Bagniak, Witkowska Ropela-Puzdrowska (libero)
Energetyk: Ziółkowska, Regulska, Sobanty, Niwald, Senica, Nastawska, Stryjak (libero) oraz Pietrzak, Bury, Chmielewska, Mokrzan, Witczak (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna
