– Wydaje mi się, że w nowosolskim środowisku mało kto spodziewał się tak korzystnych wyników na starcie sezonu, ale to tylko pokazuje jakim potencjałem dysponujemy w tym sezonie – powiedział po wygranej z Chrobrym Głogów rozgrywający Astry Nowa Sól, Grzegorz Jacznik.
Udźwignęli rolę faworyta
Za wami kolejny wygrany mecz, tym razem z Chrobrym. Mimo że odnieśliście zwycięstwo 3:0, to rywale wam się postawili i nie było to łatwe spotkanie.
Grzegorz Jacznik: – Był to trudny mecz. Pierwszy raz w tym sezonie podchodziliśmy do spotkania w roli faworytów i musieliśmy ją udźwignąć. Każdy z setów był zacięty, ale w końcówkach to my okazaliśmy się lepsi.
W trzecim secie trochę na własne życzenie doprowadziliście do nerwowej końcówki? Była obawa, że przegracie praktycznie wygranego seta?
– Końcówka trzeciego seta była naprawdę nerwowa. Chrobry dołożył kilka udanych zagrań, a w to wplotły się jeszcze kontrowersyjne decyzje sędziowskie, przez to set zakończył się grą na przewagi.
Na pięć meczów przegraliście tylko jeden, więc to dla was niemal wymarzony początek sezonu? Rozbudził on w was apetyt na play-off?
– Wydaje mi się, że w nowosolskim środowisku mało kto spodziewał się tak korzystnych wyników na starcie sezonu, ale to tylko pokazuje jakim potencjałem dysponujemy w tym sezonie. Naszym przedsezonowym założeniem jest spokojny byt w lidze, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i myślę, że wszyscy po cichu myślimy o jak najwyższym miejscu na koniec fazy zasadniczej. Gra w play-off byłaby na pewno świetną sprawą, ale w tym momencie skupiamy się przede wszystkim na tym, aby z każdym kolejnym meczem móc dopisać punkty do ligowej tabeli.
Wszyscy idą w jednym kierunku
Co na razie jest największą siłą Astry?
– Wydaje mi się, że naszą największą siłą jest to, że bez względu na to w jakim składzie osobowym znajdujemy się na boisku, wszyscy idziemy w jednym kierunku.
Przed wami mecz z BAS-em. Można powiedzieć, że będzie to starcie rewelacji początku sezonu? Co według ciebie będzie kluczowe, abyście podtrzymali serię zwycięstw?
– Myślę, że kluczowe będzie skupienie się na tym, co dzieje się po naszej stronie siatki. Takie właśnie mamy podejście do każdego meczu i ten też nie będzie od tego wyjątkiem.
Zobacz również
Chrobry walczył, ale punkty zostały w Nowej Soli
źródło: inf. własna