Polscy siatkarze zakończyli sezon reprezentacyjny zwycięstwem z Chinami 3:2. Powoli zaczynają się myśli o igrzyskach olimpijskich, które rozegrają się w przyszłym roku. – Najprawdopodobniej przy trzech mniejszych grupach szybciej dojdzie do ciężkich meczów. Tak więc od razu trzeba będzie bić się z najlepszymi i poziom igrzysk olimpijskich wzrośnie, bo będzie mniej drużyn, które są daleko w rankingu – mówił w rozmowie z Filipem Czyszanowskim z sport.tvp.pl Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski.
Reprezentacja Polski odniosła komplet zwycięstw w grupie C kwalifikacji do igrzysk olimpijskich. W ostatnim starciu nie obyło się bez problemów, ale mistrzowie Europy pokonali Chińczyków 3:2. W tym pojedynku trener Nikola Grbić dał zagrać zawodnikom z ławki rezerwowej.
TRENER ZASZCZEPIŁ FILOZOFIĘ
Za polskimi siatkarzami świetny sezon reprezentacyjny, który kończy się wywalczeniem biletu na igrzyska olimpijskie. Wcześniej biało-czerwoni zdobyli mistrzostwo Europy oraz złoty medal siatkarskiej Ligi Narodów. – Nikola Grbić na pewno zaszczepił w nas swoją filozofię, w którą wierzy, a także my zaczęliśmy wierzyć. Chodzi tu o życie z dnia na dzień i przygotowywanie się do każdego następnego treningu, meczu i turnieju. Staramy się tak podchodzić do wszystkiego, żeby codziennie dawać z siebie maksimum i to przekłada się na wyniki – powiedział w rozmowie z Filipem Czyszanowskim z sport.tvp.pl Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski.
SERIA NIE MA ZNACZENIA
Wygrana z Chinami była 24 zwycięstwem z rzędu w wykonaniu polskich siatkarzy w meczach o stawkę. – Dla nas nie ma to większego znaczenia. O wiele bardziej liczą się te najważniejsze mecze, czyli półfinały i finały poprzednich turniejów, a także wszystkie spotkania po kolei aż po kwalifikację olimpijską. Najważniejsze, że wygraliśmy te pojedynki. Nie zależy nam za bardzo na tym, żeby utrzymywać tę serię przy życiu, a bardziej na tym, żeby wygrywać wtedy, kiedy potrzeba – mówił środkowy polskiej ekipy.
POZIOM IGRZYSK WZROŚNIE
W przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich format rozgrywek ulegnie zmianie. Dwanaście zespołów zostanie podzielonych nie na dwie, a trzy grupy. – Nie wiem do końca, jaki jest format. Słyszałem tylko plotki. Najprawdopodobniej przy trzech mniejszych grupach szybciej dojdzie do ciężkich meczów. Tak więc od razu trzeba będzie bić się z najlepszymi i poziom igrzysk olimpijskich wzrośnie, bo będzie mniej drużyn, które są daleko w rankingu. Myślę, że jest to dobra droga, ponieważ igrzyska olimpijskie są najbardziej prestiżowym turniejem we wszystkich dyscyplinach sportu i powinien on stać na jak najwyższym poziomie – stwierdził reprezentant Polski.
POSZKODOWANI
Na igrzyskach olimpijskich nie ujrzymy jednak czternastu, a dwunastu zawodników. Tak więc trener Nikola Grbić będzie musiał się długo zastanawiać nad sylwetką kadry na przyszłoroczny turniej. – To jest ciężkie. Osoby poszkodowane będą we wszystkich reprezentacjach, nie tylko reprezentacji Polski. Jest to bardzo smutne, że ktoś, kto jest pełnoprawnym członkiem drużyny i spędza wiele miesięcy, tak samo, jak dwunastka która zagra na igrzyskach, na tę imprezie się nie znajdzie. Myślę, że prędzej czy później musi się zmienić, a na igrzyskach musi pojawić się czternastu graczy. Szkoda, że nie będzie tak na nadchodzącym turnieju, ale mam nadzieję, że od następnych igrzysk olimpijskich będziemy mogli wybrać się w czternastu – oznajmił Jakub Kochanowski.
Zobacz również:
Kwal. do IO M: Siedem na siedem – Polacy kończą bez porażki
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl