Benjamin Toniutti: Żadna z czołowych drużyn nie ma pełnego komfortu

Jastrzębski Węgiel ma za sobą pierwszy sparing przed startem PlusLigi. Mistrzowie Polski w dość eksperymentalnym składzie pokonali beniaminka z Częstochowy. O trudach przygotowań do nowego sezonu opowiedział Strefie Siatkówki podstawowy rozgrywający jastrzębian, Benjamin Toniutti. – Myślę, że początek rozgrywek będzie trudny dla wielu czołowych zespołów – przyznał Francuz. 

To lato nie było zbyt udane dla francuskiej kadry. Nie możecie chyba jednak całkowicie go spisać na straty i może uda się wyciągnąć wnioski na kolejny, tak ważny sezon reprezentacyjny?

Benjamin Toniutti: – Musimy być lepsi w kolejnym sezonie. W tym nie zagraliśmy dobrze i każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę. Wiemy, że musimy się poprawić, żeby w kolejnych rozgrywkach międzynarodowych się poprawić. Każdy z nas musi się teraz skupić na tym, żeby zagrać dobry sezon klubowy. Każdy z nas musi być zdrowy i gotowy na to, żeby w 2024 zaprezentować się lepiej. 

Udało wam się zdiagnozować, co poszło w tym sezonie nie tak? 

– Po prostu nie graliśmy dobrej siatkówki. Wiemy, że reprezentacja Francji jest mocna wtedy, kiedy wszyscy gramy razem, kiedy gramy mądrze, mamy odpowiedni poziom w przyjęciu i w obronie, wtedy stać nas na wiele. Na pewno to reprezentacyjne lato nie było całe do wyrzucenia, ale musimy podnieść nasz poziom, zarówno drużynowo, jak i indywidualnie. Widzieliśmy ile brakuje nam do topowych zespołów takich jak Polska, Włochy czy Stany Zjednoczone i Słowenia, która pokonała nas w walce o trzecie miejsce w mistrzostwach Europy. Musimy wyciągnąć wnioski i wrócić z lepszą jakością i lepszą intensywnością. 

Miał pan chwilę na odpoczynek czy od razu rzucił się w wir klubowych przygotowań?

– Cieszę się, że jestem już w klubie, już w Polsce, w Jastrzębiu-Zdroju, że mogę pomóc mojej drużynie. Mam nadzieję, że przed nami dobry sezon. To ważny rok, poprzedni był dla nas udany i mam nadzieję, że ten będzie taki sam. 

Toniutti: Nadal będziemy naprawdę mocną drużyną

W Jastrzębskim Węglu pozostał trzon zespołu, ale doszło też kilku zmian. Chyba większej ilości niż się spodziewaliście wcześniej?

– Trzon pozostał, ale mamy też kilku nowych graczy o wysokiej jakości. Może mają inną charakterystykę, ale nadal będziemy naprawdę mocną drużyną. Pozostałe zespoły również będą miały wysoką jakość, więc teraz musimy odpowiednio przygotować się do nadchodzącego sezonu. Zagraliśmy teraz pierwszy sparing po dwóch, może trzech wspólnych treningach. Nie tylko z tego względu nie było to łatwe, brakowało nam również przyjmujących, więc Ryan Sclater musiał sobie poradzić nie na swojej pozycji. Mamy trochę problemów zdrowotnych, do tego dochodzą gracze, którzy cały czas są jeszcze w sezonie kadrowym, więc tego czasu na wspólne przygotowania nie będzie za wiele. Przed nami tylko dwa mecze sparingowe w Lublinie. Ten sezon jest krótki, prawie od samego początku będziemy grać mecze co trzy dni. Musimy więc to zgranie nabywać w spotkaniach ligowych, bo na treningi nie będzie zbyt wiele czasu. 

Początek sezonu będzie z tego powodu trudny dla Jastrzębskiego Węgla?

– Myślę, że początek rozgrywek będzie trudny dla wielu czołowych zespołów. Może jedynie drużyna z Zawiercia ma prawie cały skład na tym etapie przygotowań. Nadal muszą jednak zmagać się chociażby z urazem Mateusza Bieńka, a Trevor Clevenot również dotarł dopiero niedawno. Mają jednak trzon swojego zespołu. Podobną sytuację ma Projekt Warszawa. Żadna z czołowych drużyn nie ma takiego komfortu, żeby w pełnym składzie przygotować do startu PlusLigi. Będzie trochę dziwnie, ale musimy po prostu poprawiać się na przestrzeni każdego kolejnego spotkania. 

Faworyci w tym sezonie są tacy sami jak w poprzednich?

– Jesteśmy jednym z faworytów, ale na pewno nie jedynym. Ekipa z Zawiercia zbudowała naprawdę mocny zespół, podobnie jak Asseco Resovia czy ZAKSA i Projekt Warszawa. Do tego dojdzie naprawdę kilka solidnych drużyn, jak chociażby AZS Olsztyn. Liga ponownie będzie bardzo mocna i możemy spodziewać się trudnych pojedynków w każdej kolejce. Do tego ponownie zmieniła się formuła PlusLigi, więc musimy krok po kroku się budować. 

Co może być największą siłą Jastrzębskiego Węgla w nadchodzących rozgrywkach?

– Myślę, że trudno dokładnie powiedzieć. To się okaże dopiero na przestrzeni całego sezonu. mamy chyba jednak całkiem kompletny zespół, z dużym doświadczeniem. Do tego dochodzi odpowiednia jakość i całkiem niezła fizyka. Moim zdaniem mamy również spory potencjał w zagrywce. Musimy popracować nad naszymi mocnymi stronami i jednocześnie starać się ukryć te słabsze. 

 Loading ...

Zobacz również:
Pierwszy sparing mistrzów Polski na plus