Szóstym, a zarazem przedostatnim przeciwnikiem polskich siatkarek w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Łodzi będą Stany Zjednoczone. Reprezentacja Polski z USA spotka się w sobotę, 23 września. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:30.
Światowy top
W kraju za oceanem trudno szukać siatkówki chociażby w piątce najpopularniejszych sportów. Dyscypliną numer jeden jest futbol amerykański. Na kolejnych miejscach znajdują się baseball, koszykówka, hokej na lodzie oraz piłka nożna. Mimo to Amerykanki stanowią o sile światowej siatkówki, co tylko potwierdza ich druga pozycja w światowym rankingu FIVB. To sprawia, że są one najwyżej sklasyfikowaną ekipą w grupie C turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich.
Od momentu oficjalnego ukazania się siatkówki w igrzyskach olimpijskich, a więc 1964 roku, Amerykanki nie wystąpiły tylko trzykrotnie. Tak więc na piętnaście turniejów tej rangi Stany Zjednoczone brały w niej udział aż dwanaście razy. Z największym sukcesem w 2020 roku, wszak USA zdobyły swój pierwszy złoty medal i tym samym będą go bronić. Żeby jednak do tego doszło, trzeba będzie przebrnąć przez eliminacje w Łodzi. Reprezentacji Stanów Zjednoczonych sukcesów odmówić nie można, ponieważ ta na swoim koncie ma trzy srebrne oraz dwa brązowe medale igrzysk olimpijskich. Spośród wymienionych pięciu aż trzy zostały zdobyte w okresie ostatnich piętnastu lat. Do tego wszystkiego warto jeszcze wspomnieć o mistrzostwie świata z 2014 roku.
Obie drużyny po raz ostatni spotkały się niedawno – w połowie lipca bieżącego roku w meczu o brązowy medal Siatkarskiej Ligi Narodów. Po tie-breaku na szyjach Polek zawisły medale. W trakcie tego samego turnieju Amerykanki były w stanie triumfować również 3:2. Natomiast w drugiej rundzie ubiegłorocznych mistrzostw świata podopieczne trenera Stefano Lavariniego wygrały 3:0.
W amerykańskim składzie znajdzie się aż osiem mistrzyń olimpijskich z Tokio, w tym kapitan Micha Hancock. Jest ona dobrze znana kibicom z Polski, a to za sprawą gry w MKS-ie Dąbrowa Górnicza w sezonie 2015/2016 oraz ówczesnym Impelu Wrocław sezon później. 30-latka nieprzerwanie od sezonu 2017/2018 występuje we włoskiej lidze. Do amerykańskiej kadry wraca Jordan Larson, MVP igrzysk olimpijskich 2020 z Tokio. Zawodniczka ta od momentu turnieju olimpijskiego nie grała w reprezentacji podczas żadnej ważnej imprezy. Dopiero niedawno wystąpiła w mistrzostwach NORCECA. Wtedy jej ekipa zagrała w wielkim finale. W nim jednak lepsze okazały się Dominikanki.
Nie da się ukryć, że spotkanie z USA nie będzie należało do najłatwiejszych ani łatwych. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych bezsprzecznie zaprezentuje swoją najdoskonalszą formę. Wraz z reprezentacją Włoch będą to dwaj bezpośredni rywale Polek w drodze na igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Zobacz również:
Terminarz turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich
źródło: inf. własna