Kolejny dobry występ w mistrzostwach Europy zanotowała reprezentacja Polski, która zakończyła zmagania w grupie C na pierwszym miejscu i już w nadchodzący weekend zmierzy się z Belgią w ramach 1/8 finały. – Myślę, że na pewno zagraliśmy świetne spotkanie, szanowaliśmy piłkę, świetnie graliśmy w systemie blok-obrona i to jest to nad czym pracowaliśmy najwięcej – mówił po meczu Łukasz Kaczmarek.
W fazie grupowej Polacy stracili tylko jednego seta, a po za tym pewnie prowadzili grę niezależnie od składu, który akurat zdecydował się posłać na plac boju trener Nikola Grbić, który obchodził pięćdziesiąte urodziny. Teraz naszą reprezentację czekają trzy dni przerwy i wylot do Włoch, gdzie w dniach 9-10 września zaplanowano mecze 1/8 finału. – Bardzo cieszymy się z tego w jakim stylu wygraliśmy to spotkanie i na pewno napawa to optymizmem jeśli chodzi o to co przed nami teraz. Myślę, że wygraliśmy w takim stylu, że choć na chwilę, w tak wyjątkowym dniu, trener się uśmiechnie. Teraz zasłużony odpoczynek i zaczynamy najważniejsze granie – mówił w rozmowie z Marcinem Lepą z Polsat Sport atakujący polskiego zespołu, Łukasz Kaczmarek.
CZAS NA WIELKIE GRANIE
W fazie grupowej była przestrzeń na eksperymentowanie ze składem, sprawdzanie rozwiązań taktycznych, a mecze choć zwycięskie zawsze dla sztabu szkoleniowego stanowiły duży materiał do analizy. W ostatnich meczach biało-czerwoni dobrze pracowali blokiem, co jak wskazują było jednym z kluczowych elementów w trakcie przygotowań. – Myślę, że na pewno coś znajdzie, tak jak przed jakimś meczem w szatni powiedział nam, że nigdy nie jest w pełni usatysfakcjonowany. Myślę, że na pewno zagraliśmy świetne spotkanie, szanowaliśmy piłkę, świetnie graliśmy w systemie blok-obrona i to jest to nad czym pracowaliśmy najwięcej po Lidze Narodów, a przed mistrzostwami Europy. Mam nadzieję, że największe efekty tego będzie widać już na najbliższych meczach we Włoszech – podsumował Łukasz Kaczmarek.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl
