– Wiadomo, że wynik w tym czasie jest sprawą drugorzędną, ale gra się po to, by zwyciężać i w naszym przypadku nie jest inaczej – powiedział po turnieju w Bydgoszczy Michal Masny, trener Visły Proline, która w finale przegrała z KPS-em Siedlce.
Za siatkarzami BKS-u Visły Proline Bydgoszcz kolejne mecze kontrolne. W miniony weekend bydgoszczanie byli organizatorami turnieju, w którym zajęli drugie miejsce. Najpierw w półfinale pokonali 3:2 BAS Białystok, a następnie w finale nie sprostali PSG KPS-owi Siedlce. – Najważniejsze w tym okresie jest zgrywanie zespołu i łapanie automatyzmów – twierdzi Michał Masny, trener Visły.
Szkoleniowcy poszczególnych zespołów mecze sparingowe wykorzystują do testowania różnych ustawień, a do wyników nie przywiązują zbyt dużej wagi, choć zwycięstwa zawsze budują pozytywną atmosferę w zespole. – Było dużo rotacji w składzie, sprawdzanie kto z kim lepiej się rozumie. Wiadomo, że wynik w tym czasie jest sprawą drugorzędną, ale gra się po to, by zwyciężać i w naszym przypadku nie jest inaczej. Cieszę się, że zespół odwrócił wynik meczu z BAS-em Białystok. Oczywiście, jest jeszcze wiele rzeczy do poprawy i takie turnieje nam pokazują braki w naszej grze – zaznaczył słowacki szkoleniowiec.
Każdy zawodnik ważnym ogniwem zespołu
Nie ukrywa on, że liczy się dla niego cała drużyna, a nie żelazna szóstka, tym bardziej, że sezon będzie długi i każdy zawodnik może odegrać ważną rolę na boisku. – O żadnej szóstce czy siódemce nie może być mowy w tym momencie. Zresztą kto mnie zna i obserwował nasz zespół w poprzednim sezonie, to wie, że u nas jej nie było. Szukaliśmy odpowiedniego zestawienia na dany moment. Każdy ma być częścią tego zespołu i być dla niego pomocnym. Wszystko przebiega zgodnie z planem i odbywa się bez większych problemów – zapewnił Michal Masny.
Aktualnie bydgoszczanie dużo pracują nad techniką i taktyką. Najbliższy weekend będą mieli wolny. Trener Masny chce, żeby nie odczuwali przesytu siatkówki, dlatego na najbliższe dni nie zaplanował żadnych gier sparingowych. Formę przed ligą sprawdzą oni jeszcze na turnieju w Solcu Kujawskim w dniach 15-16 września, gdzie wystąpią także Enea Czarni Radom, Ślepsk Malow Suwałki oraz zespół z Odolenej Vody. Do zmagań ligowych podopieczni Michala Masnego przystąpią kilka dni po rozpoczęciu sezonu I ligi, bo 21 września. Wówczas w pierwszej serii gier ich rywalem będzie SMS PZPS Spała.
źródło: opr. własne, pomorska.pl
