Reprezentacja Polski odniosła drugie zwycięstwo w grupie C mistrzostw Europy. Biało-czerwoni pokonali reprezentację Holandii 3:1 po tym, jak przegrali pierwszą partię. – Nie tylko w pierwszym secie się zatrzymaliśmy. To są uroki początku turnieju i zawsze tak jest. Nie graliśmy ważnego meczu od kilku tygodni i na pewno musimy się trochę rozkręcić – mówił w rozmowie z Marcinem Lepą z polsatsport.pl Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski.
W dwóch pierwszych spotkaniach grupy C biało-czerwoni zaprezentowali się ze świetnej strony, jeśli chodzi o grę blokiem. W pojedynku z Czechami zdobyli nim czternaście punktów. Natomiast w starciu z reprezentacją Holandii podopieczni trenera Nikoli Grbicia punktowo blokowali trzynastokrotnie. – Jest to jasny sygnał, że forma powoli wraca. To, nad czym głównie pracowaliśmy w Zakopanem, czyli element bloku-obrony działa w tym momencie bardzo dobrze. Mamy jeszcze drobne rzeczy do poprawy. Na pewno nasza gra w innych segmentach nie jest do końca perfekcyjna, ale mamy w dalszym ciągu dużo czasu, żeby w tych aspektach wrócić do dobrego poziomu – przyznał Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski.
Polscy siatkarze nie weszli dobrze w starcie z Holendrami. Polacy przegrali pierwszego seta nie tylko w pojedynku z reprezentacją Holandii, ale i w mistrzostwach Europy. W owej partii nie zabrakło przestojów. – Nie tylko w pierwszym secie się zatrzymaliśmy. To są uroki początku turnieju i zawsze tak jest. Nie graliśmy ważnego meczu od kilku tygodni i na pewno musimy się trochę rozkręcić. Dobrze, że nie jest to kosztem straconych punktów w grupie. Teraz mamy chwilę z trochę słabszymi przeciwnikami, żeby dopracować wszystkie te rzeczy, które nie działają. Mam nadzieję, że będziemy gotowi we wszystkich elementach na fazę pucharową – mówił polski zawodnik.
Na trwające mistrzostwa Europy trener Nikola Grbić zdecydował się powołać kadrę złożoną z pięciu przyjmujących i trzech środkowych. – Ten turniej jest na tyle rozciągnięty w czasie, że będzie czas na granie, odpoczywanie, trenowanie i pracę w siłowni. Jest z nami także Mateusz Poręba, żeby pomóc nam w treningu. Myślę, że fakt zgłoszenia do składu tylko trzech środkowych nie będzie stanowił problemu na przełomie całego turnieju – stwierdził środkowy polskiej drużyny.
źródło: inf. własna, Polsat Sport