Reprezentacja Polski mężczyzn wywalczyła złoto Siatkarskiej Ligi Narodów. W wielkim finale biało-czerwoni pokonali Amerykanów 3:1. Jednym z zawodników, którzy zawiesili na swojej piersi złoty medal jest Norbert Huber, który jeszcze rok temu mógł jedynie przyglądać się poczynaniom swoich kolegów z kadry. – Ta historia ma dla mnie swój smak i jest bardzo wyjątkowa. Rok temu o tej porze odbywałem rehabilitację nogi po operacji – wspomina środkowy w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl.
W maju 2022 roku podczas meczu z Jastrzębskim Węglem Norbert Huber został zniesiony z boiska przez kolegów. Badania potwierdziły, że doszło do zerwania ścięgna Achillesa, co oznaczało tylko jedno – operacją, a następnie długą rehabilitację. Środkowy ciężko pracował na to, aby wrócić do swojej najlepszej formy. – Jestem usatysfakcjonowany z tego, jaką drogę przebyłem od dnia kiedy odniosłem kontuzję – podkreśla.
W rozmowie z serwisem sport.tvp.pl zaznacza, że kontuzja znacznie odmieniła jego podejście do wielu spraw. – Mam inne spojrzenie na rzeczy, które mnie dotyczą, na sytuacje, które mnie spotykają. Mam inny vibe życiowy i sportowy – mówi. – Traktuję tę kontuzję jak pewnego rodzaju zysk. Otworzyła mi ona oczy na wiele rzeczy, nauczyła cierpliwości i usystematyzowała moje zachowania oraz podejście do niektórych kwestii.
Złoto VNL i apetyt na kolejne sukcesy
Norbert Huber podkreśla, że złoty medal wywalczony w Siatkarskiej Lidze Narodów to wstęp do dalszej pracy i dobrych występów reprezentacji. – To dla nas bardzo dobry wstęp i świetna prognoza na przyszłość. Mamy dwa tygodnie wolnego, 5 sierpnia spotkamy się w Zakopanem. Od tego momentu czas będzie bardzo szybko leciał. Zaraz będzie Memoriał Wagnera, później mistrzostwa Europy. Naszą „bazę wypadową” mamy już wypracowaną i mamy z czego budować koleje sukcesy – zapowiada środkowy.
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl