Po pierwszym secie ćwierćfinałowego meczu Polska-Brazylia wydawało się, że to może być bardzo długi mecz. Na szczęście nie był, bo w dwóch kolejnych partiach nasi siatkarze byli wyraźnie lepsi i wjechali do półfinału, gdzie czeka na nich reprezentacja Japonii.
Blok na Bartoszu Kurku dał Brazylijczykom dwa punkty więcej na starcie. Z przechodzącej piłki skorzystał jednak Wilfredo Leon i wynik szybko wskazał na remis (3:3). Po pojedynczym bloku Jakuba Kochanowskiego to więc Polacy mieli cenne dwa oczka więcej. Nie na długo, gdyż w aut posłał piłkę Aleksander Śliwka (6:6). Po bloku na tym zawodniku to znowu ekipa z Brazylii była w lepszej sytuacji (10:8). Śliwka musiał się zatem zrehabilitować w polu serwisowym. Tym samym odpowiedział jednak Lucas Saatkamp. Nie był to koniec świetnych zagrywek, gdyż zaraz swoją dołożył Mateusz Bieniek (12:12). To zaczęło festiwal mocnych zagrań w polu serwisowym i walkę punkt za punkt. W końcówce to jednak Brazylia miała dwa oczka z przodu, gdy w aut z trudnej piłki zaatakował Kurek (19:21). Potrzeba było świetnego bloku biało-czerwonych, aby wynik nadal był sprawą otwartą. Ostatecznie decydować musiała gra na przewagi, w której lepsi okazali się Polacy (26:24). „Kropkę nad i” postawiła sprytna akcja w wykonaniu Śliwki, po której nie obyło się bez kontrowersji.
W seta numer dwa lepiej weszli biało-czerwoni, którzy wykazali się czujną grą na siatce (3:1). Szybko powiększyli przewagę, w czym swój udział miały świetne zagrywki Leona. Bloki na Kurku zmniejszyły jednak dystans z powrotem
do dwóch oczek (5:7). Nie na długo, gdyż asa dołożył Kochanowski. Szczególnie, że błąd przekroczenia linii popełnił Alan Souza (6:11). Brazylia znów zbliżyła się do rywali, gdy z przechodzącej piłki skorzystali Ricardo Lucarelli i Flavio Gualberto. Po punktowej zagrywce Saatkampa był już więc remis (12:12). Potrzeba było odpowiedzi Bieńka z pola serwisowego, aby Polska wyszła znów na dwupunktowe prowadzenie. Nie był to jednak koniec emocji, gdyż dobrym atakiem po bloku popisał się Alan (15:15). Kolejne przełamanie przyniosły kontrataki z trudnych piłek w wykonaniu Śliwki na trzy oczka z przodu dla ekipy z Polski. To nakręciło biało-czerwonych, którzy nie oddali już prowadzenia i triumfowali po autowym ataku Henrique Honorato (21:25).
Wyrównany okazał się początek kolejnej odsłony. Przełamanie nastąpiło dopiero po asie serwisowym Lucarelliego (8:6). Tym samym popisał się jednak Śliwka i zaraz był remis. Nie na długo, gdyż zatrzymany został atak Leona (8:10). Zrehabilitował się przy przechodzącej piłce, którą zapewniła mu dobra zagrywka Bieńka. Do tego dołożył asa serwisowego i po autowym ataku Lucarelliego Polska miała cenne dwa oczka z przodu (14:12). Powiększyła jeszcze przewagę o kolejny punkt, gdy przypomniała o swoim bloku. Po bardzo mocnej, punktowej zagrywce Bieńka biało-czerwoni zmierzali już więc po wygraną w całym spotkaniu (21:17). Szczególnie, że do tego doszedł błąd dotknięcia siatki siatkarzy z Brazylii. Ostatecznie awans do półfinału dał polskiemu zespołowi błąd serwisowy Otavio Pinto (20:25).
GALERIA Z MECZU
Polska – Brazylia 3:0
(26:24, 25:21, 25:20)
Składy zespołów:
Polska: Kurek (7), Leon (11), Śliwka (16), Kochanowski (7), Janusz (1), Bieniek (10), Zatorski (libero) oraz Kaczmarek (3) i Bednorz (1)
Brazylia: Bruno, Henrique (6), Leal (2), Lucas (6), Lucarelli (10), Alan (15), Flavio (5), Thales (libero) oraz Otavio, Roque (1) i Fernando
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn
źródło: inf. własna
