W kolejnym meczu Siatkarskiej Ligi Narodów reprezentacja Słowenii mierzyła się z Holendrami. Spotkanie, fragmentami, miało wyrównany przebieg, jednak ostatecznie w trzech setach rywalizację zakończyli podopieczni Gheorghe Crețu, którzy umocnili swoją pozycję w tabeli. Dla Holendrów było to ostatnie spotkanie w tej edycji, już w tym momencie zajmują 9. miejsce w tabeli.
Mecz rozpoczął się od naprzemiennego zdobywania punktów. Dopiero przy zagrywce Jana Kozamernika Słoweńcom udało się uzyskać trzypunktowe prowadzenie. Stało się to po przestrzelonym zagraniu Maartena Van Garderena oraz zablokowaniu Nimira Abdel-Aziza (7:10). Holendrzy próbowali się zbliżyć do swoich rywali, ale udawało im się odrobić co najwyżej punkt i następował powrót do trzech ,,oczek” różnicy. W końcówce seta straty te zostały jeszcze zwiększone. Po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Roka Možicia na tablicy wyników zrobiło się 19:15. Dodatkowo asa serwisowego posłał Klemen Čebulj i przed najważniejszymi piłkami w premierowej odsłonie spotkania to podopieczni Gheorghe Cretu byli w wyśmienitej sytuacji. Do końca seta nic się nie zmieniło i po zagraniu Tine Urnauta zapisali go na swoje konto.
Dwa pierwsze punkty drugiej partii padły łupem Holendrów. Ich prowadzenie nie trwało jednak długo, gdyż Rok Možič szybko doprowadził do wyrównania. Pomarańczowi musieli ograniczyć ilość błędów na zagrywce, gdyż to był ich największy mankament w pierwszym secie. To właśnie dzięki asie serwisowym Maartena Van Garderena udało im się uciec na trzy punkty (12:9). Jednak chwilę później zawodnik ten popełnił błąd w przyjęciu i zrobiło się po 13. Podopieczni Roberto Piazzy ponownie uzyskali dwa ,,oczka” przewagi, ale grali nierówno i szybko to tracili. Dobre zagrania Možicia w bloku i ataku dały prowadzenie ich rywalom, które powiększyli po zagrywce Tine Urnauta (19:17). Seria graczy Cretu trwała cały czas i dopiero ,,czapa” Twana Wiltenburga ją przerwała (18:21). Siatkarze Oranje postawili się w trudnym położeniu, a ratunkiem miały okazać się dla nich zagrywki Nimira Abdel-Aziza (21:21). Tym razem to Słoweńcy utknęli w jednym ustawieniu i stracili sześć punktów z rzędu. Ostatecznie losy seta rozstrzygały się w czasie gry na przewagi. W niej prowadzący zmieniał się, ale po zablokowaniu Abdel-Aziza to Słoweńcy prowadzili już 2:0.
Koniec Ligi Narodów dla Holendrów
Podopieczni Cretu chcieli zakończyć ten mecz w trzech setach, dlatego szybko wypracowali sobie wysokie prowadzenie. Świetnie zagrali w bloku powstrzymując dwukrotnie Bennie Tuinstre, dlatego zrobiło się 7:4. Dodatkowo Alen Pajenk trafił z krótkiej i dystans ten jeszcze wzrósł. Holendrzy popełniali więcej błędów, a w ich grze widać było coraz większą nerwowość. Po przestrzelonym ataku Nimira Abdel-Aziza powstała pięciopunktowa różnica, która utrzymywała się przez dłuższy czas. Pomarańczowi nie zamierzali się jednak poddawać i wzięli się za odrabianie strat. Dobrze zaczęli blokować, ich rywale popełnili kilka błędów i dość niespodziewanie nawiązali kontakt punktowy. Końcówka seta zapowiadała się emocjonująco, gdyż długo trwała wymiana punkt za punkt. Przerwała ją dopiero wygrana kontra przez Roka Možicia na 24:21. Ostatni punkt zapisali Słoweńcy na swoje konto po przestrzelonym serwisie Abdel-Aziza. Przegrana Holendrów sprawiła, że w ostatnim momencie wypadli poza czołową ósemkę Ligi Narodów i nie zagrają w turnieju finałowym rozgrywanym w Gdańsku.
Słowenia – Holandia 3:0
(25:20, 32:30, 25:21)
Składy zespołów
Słowenia: Urnaut (14), Cebulj (13), Pajenk (9), Kozamernik (7), Mozić (11), Ropret, Kovacić (libero) oraz Planinsić, Kok i Mujanović
Holandia: Tuinstra (5), Abdel-Aziz (22), Wiltenburg (7), Plak (8), Van Garderen (4), Keemink (1), Andringa (libero) oraz Korenblek, Ter Horst (4), Meijs, Jorna (1) i Ter Maat
Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn
źródło: inf. własna
