Rozgrywający Danilo Gelinski w sezonie 2023/2024 będzie reprezentował barwy Cuprum Lubin. W rozmowie z klubowymi mediami opowiedział o tym, w jaki sposób zaczęła się jego przygoda z siatkówką i jaka jego geneza jego polsko brzmiącego nazwiska.
– Pochodzę z bardzo sportowej rodziny. Mój tata był koszykarzem, natomiast moja mama uprawiała koszykówkę i piłkę ręczną. Od dzieciństwa byłem otoczony sportem – mówi Danilo Gelinski.
– Najpierw trenowałem koszykówkę w tym samym miejscu, gdzie mój brat próbował swoich sił w siatkówce. Pewnego dnia jego trener podszedł do mnie i spytał, czy nie chciałbym spróbować siatkówki. Zgodziłem się, poszedłem wtedy na trening, a teraz będę grał w najlepszej lidze na świecie – podkreśla rozgrywający.
Danilo Gelinski należy do grona brazylijskich siatkarzy, którzy mają polskie korzenie, dlatego przyjazd do naszego kraju będzie ważny również z powodów rodzinnych. – Do Polski mam ogromny sentyment, bo moi przodkowie pochodzili z tego państwa. Pradziadkowie opuścili Polskę krótko przed rokiem 1900 i przenieśli się do Brazylii. Bardzo się cieszę, że przyjeżdżam do Polski! Ludzie tutaj są prawdziwymi pasjonatami siatkówki. To wspaniałe, że będę mógł równocześnie grać i poznawać polską kulturę i obyczaje. Przypomnijmy, że polskie korzenie ma również Pietra Jukoski, która grała w sezonie 2021/2022 w ŁKS Commercecon Łódź.
Gelinski to siatkarski obieżyświat. Grał we Francji, Niemczech czy Portugalii, ale podkreśla, że nie umie wskazać swojego ulubionego miejsca. – Gra w każdym z tych miejsc była dla mnie dobrym i ciekawym doświadczeniem. Ludzie pomogli mi się rozwinąć jako sportowiec, ale też wzrosnąć jako człowiek. Myślę, że nie mam ulubionego miejsca, każde z nich było ogromnie ważne na mojej siatkarskiej drodze.
źródło: ks.cuprum.pl, opr. własne