– Byliśmy w tym meczu drużyną. Walczyliśmy o każdą piłkę. Każdy z nas dał z siebie maksimum. Pokazaliśmy charakter na boisku. Większość elementów fajnie funkcjonowała, poza trzecim setem, który nam nie wyszedł – powiedział po wygranej z mistrzami świata w rozmowie z Filipem Czyszanowskim z TVP Sport Tomasz Fornal, przyjmujący reprezentacji Polski.
Zwycięstwem z Włochami siatkarze reprezentacji Polski zakończyli zmagania w drugim turnieju Ligi Narodów, który rozgrywali w holenderskim Rotterdamie. Szybko więc pozbierali się po porażce, która dzień wcześniej przytrafiła się im z Amerykanami.
– Dla niektórych z nas to był dopiero początek i pierwsze mecze w reprezentacji w tym sezonie. Dlatego będą zdarzać się nam jeszcze słabsze momenty. Naszymi docelowymi imprezami są finały Ligi Narodów w Gdańsku, mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie. Wiem, że kibice i media szybko lubią oceniać, ale my podchodzimy do tego na spokojnie – powiedział przyjmujący kadry Tomasz Fornal.
Na pewno podopiecznym Nikoli Grbicia potrzebne było zwycięstwo z tak silnym rywalem, bo dotychczas w trwającej edycji Ligi Narodów szło im jak po grudzie. Zwyciężali głównie w tie-breakach, a seta nie urwali nie tylko Amerykanom, ale również Serbom. – Fajnie, że w ciągu 24 godzin mieliśmy możliwość zagrania kolejnego spotkania i udowodnienia, że jesteśmy dobrą drużyną. Na pewno w meczu z Włochami też mieliśmy kilka momentów, w których mogliśmy zagrać lepiej, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy z mistrzami świata za trzy punkty – dodał zawodnik reprezentacji Polski.
W starciu z zespołem prowadzonym przez Ferdinando De Giorgiego biało-czerwoni przypomnieli sobie o dobrej grze w polu serwisowym, na siatce też ich gra wyglądała dużo lepiej niż w pojedynku z USA. Nie uniknęli też słabszych momentów, ale potrafili je przetrwać, a w czwartym secie to oni już dyktowali warunki gry. – Byliśmy w tym meczu drużyną. Walczyliśmy o każdą piłkę. Każdy z nas dał z siebie maksimum. Pokazaliśmy charakter na boisku. Większość elementów fajnie funkcjonowała, poza trzecim setem, który nam nie wyszedł – zakończył Tomasz Fornal.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl