Klemen Cebulj zdobył z Resovią brązowy medal PlusLigi i potwierdził, że radość z tego sukcesu w zespole jest duża. – Wszyscy czekali na ten medal. Cała drużyna i cały Rzeszów. W końcu jest i trzymamy go do następnego sezonu. Jestem bardzo zadowolony, że w przyszłym sezonie będzie tu Liga Mistrzów. To jest bardzo ważne dla nas i dla klubu.
Przyjmujący podczas decydujących spotkań musiał zmagać się z kontuzją, ale ostatecznie był jeszcze na koniec w stanie dać drużynie tyle ile mógł, żeby wystarczyło to do zajęcia trzeciego miejsca w lidze. – To był ciężki sezon, szczególnie przez kontuzję, która mnie trzyma do dzisiaj, ale spróbowałem zrobić wszystko, co było w mojej mocy i mocy lekarza oraz fizjoterapeutów, żebym był gotowy na sto procent i byłem gotowy na sto procent. Wszyscy tyle daliśmy z siebie i musimy być zadowoleni.
Cebulj między słowami potwierdził również, że w kolejnych rozgrywkach również będzie zakładał pasiastą koszulkę Resovii, co więcej zdradził też, że w klubie zapewne zostanie Torey DeFalco. – W przyszłym sezonie postaramy się wejść na kolejny poziom. Dobrze czuję się w Rzeszowie, tak samo jak moja rodzina. Oczywiście najwięcej kontaktów utrzymuję z Janem Kozamernikiem, ale ze wszystkimi tutaj czuję się dobrze. W szatni od początku do końca była dobra atmosfera, co później przenosi się na parkiet i w momentach kiedy nie idzie, na boisku wciąż jesteśmy razem, tak jak w szatni. Dużo dał Torey De Falco, a mam nadzieję, że da jeszcze więcej w przyszłości.
źródło: nowiny24.pl, opr. własne